Biblia Brzeska z 1563 i Biblia Huttera z 1587 roku to jedne z najważniejszych starodruków, które wchodzą w skład kolekcji Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Biblie zostały właśnie poddane konserwacji. Szczególnie cenna jest ta z 1563 roku. Jak podają niektóre źródła, do dziś na całym świecie zachowało się jedynie 20-40 egzemplarzy. Większość nakładu została przed wiekami spalona na rynku w Wilnie.
"Zakres prac konserwatorskich, w wypadku obu starodruków, był bardzo szeroki. Między innymi oczyszczono karty, jak i oprawy z zabrudzeń, usunięto stare reparacje i podklejenia oraz oczyszczono karty ksiąg na mokro, w kąpieli wodnej" – czytamy na profilu facebookowym Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.
Chodzi o Biblię Brzeską z 1563 i Biblię Huttera z 1587 roku – jedne z najcenniejszych starodruków, które wchodzą w skład muzealnej kolekcji.
Jeden z najważniejszych projektów zeszłego roku
Niektóre z kart obu ksiąg zostały wzmocnione. Uzupełniono też ubytki oraz sklejono drobne przedarcia. Uzupełnień i napraw potrzebowały też deski, skóry oraz elementy metalowe, z których wykonano oprawy starodruków. Przy okazji prac konserwatorskich obie księgi zostały zdigitalizowane oraz otrzymały nowe opakowania ochronne.
Projekt został dofinansowany kwotą ok. 120 tys. zł ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i był jednym z najważniejszych, które muzeum zrealizowało w zeszłym roku.
To druga Biblia w historii, którą wydano w języku polskim
- Przede wszystkim Biblia Radziwiłłowska, czyli Biblia Brzeska to zabytek dużej klasy, bo bardzo niewiele jej egzemplarzy się zachowało. Stąd jest to rzadki druk i jeśli chodzi o kolekcję starodruków Muzeum Podlaskiego, to zdecydowanie ozdoba tej kolekcji. Natomiast Biblia Huttera to nieco innej klasy starodruk, ale też rzadki i w naszych zbiorach bardzo cenny – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor muzeum dr Waldemar Wilczewski.
Jak czytamy na profilu facebookowym instytucji, Biblia Brzeska była drugą, po katolickiej Biblii Leopolity, która ukazała się po polsku. Z inicjatywą jej wydrukowania wyszli polscy protestanci, którzy uważali – zgodnie z zasadami reformacji - że Pismo Święte powinno być szeroko dostępne, więc należy je przekładać, powielać i czytać w językach narodowych.
Syn nazwał ojca heretykiem, wykupił egzemplarze Biblii i je spalił
Tłumaczenia z języków oryginalnych, czyli hebrajskiego i greckiego oraz łacińskiej Wulgaty, dokonała grupa uznanych teologów i myślicieli protestanckich. Prace translatorskie trwały od 1559 do 1563 roku w Pińczowie, będącym głównym ośrodkiem polskiej reformacji. Stąd też Biblia nazwana jest też pińczowską. Natomiast inna nazwa to Biblia Radziwiłłowska. Od nazwiska fundatora – księcia Mikołaja Radziwiłła "Czarnego", który w 1563 roku wydał dzieło w swojej drukarni w Brześciu Litewskim w nakładzie 500 egzemplarzy. Biblia została zadedykowana królowi Zygmuntowi Augustowi.
Do dziś zachowało się zaledwie kilkadziesiąt egzemplarzy, a konkretnie od 20 do 40, jak mówią niektóre źródła. Znajdują się one w bibliotekach, muzeach i zbiorach prywatnych.
Jak informuje muzeum, większość z 500 egzemplarzy nakładu została wykupiona przez syna Mikołaja Radziwiłła "Czarnego" - Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, który dzięki staraniom jezuitów przeszedł na katolicyzm i potępił ojca. Nazwał go heretykiem, a wykupione egzemplarze spalił na rynku w Wilnie.
Egzemplarz, który zachował się w Białymstoku, ma być prezentowany w głównej siedzibie Muzeum Podlaskiego w ramach projektu "Zabytek miesiąca".
Biblia z unikatowym sposobem użycia czcionek drukarskich
Drugą poddaną konserwacji księgą jest zaś Biblia w języku hebrajskim opracowana w 1587 roku przez, pochodzącego z Niemiec, chrześcijańskiego hebraistę Eliasa Huttera. Jej unikatowość polega na sposobie użycia czcionek drukarskich.
"Jako profesor Uniwersytetu w Lipsku Elias Hutter, aby ułatwić swoim studentom przyswojenie języka hebrajskiego wpadł na pomysł użycia dwóch rodzajów czcionek: pustych i wypełnionych. Rdzenie słów drukowano czcionką wypełnioną, zaś przedrostki i przyrostki – czcionką bez wypełnienia" – czytamy na profilu facebookowym muzeum.
Na stronie tytułowej Biblii znajduje się pieczęć prywatnego księgozbioru należącego do Mordechaja Gordona, który pochodził z zamożnej żydowskiej rodziny posiadającej kilka nieruchomości na terenie Białegostoku.
Do dziś zachowało się niewiele egzemplarzy księgi. Można je znaleźć m.in. w Bibliotece Narodowej w Austrii oraz w zbiorach prywatnych. Natomiast w Polsce, oprócz egzemplarza należącego do Muzeum Podlaskiego, dwa egzemplarze różnych wariantów wydań posiada Biblioteka Narodowej w Warszawie.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Podlaskie w Białymstoku