Kierownik projektu prof. Agata Przekora-Kuśmierz z Uniwersytetu Medycznego podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Lublinie zwróciła uwagę na problem z leczeniem złamań kości u pacjentów z osteoporozą. - Jeżeli dochodzi do ciężkiego złamania u pacjenta cierpiącego na osteoporozę, proces gojenia jest bardzo trudny i długi; czasem wręcz niemożliwy - ze względu na cały czas przebiegające nadmiernie procesy degradacji kości - stwierdziła.
Innowacyjny implant
Standardowe leczenie chorych na osteoporozę - podała biotechnolog - polega na podawaniu leków z grupy bisfosfonianów, które są bardzo słabo przyswajalne z przewodu pokarmowego. Pacjenci muszą przyjmować duże dawki leków i przestrzegać restrykcyjnej diety, żeby zwiększyć ich wchłanialność.
Badacze postanowili stworzyć implant, który umożliwiałby uwalnianie bisfosfonianów w miejscu złamania, ale tylko w sytuacji nadmiernej aktywności komórek odpowiedzialnych za degradację kości. Nad opracowaniem implantu od prawie trzech lat pracują dwa zespoły. Pracownicy Politechniki Lubelskiej opracowali bazę ceramiczną do implantu, wykonali testy mikrostrukturalne i mechaniczne. Zespół z Uniwersytetu Medycznego przeprowadził ocenę przedkliniczną implantu. Efektem pracy naukowców jest dziewięć zgłoszeń patentowych i jeden przyznany patent.
Rusztowanie z zeolitów, zeolity z popiołów
Do produkcji implantu naukowcy planują wykorzystać zeolity - minerały pozyskane m.in. w wyniku spalania węgla w elektrowniach. - Głównym nośnikiem w tym implancie są bardzo mocno porowate struktury zeolitowe – powiedział prof. Wojciech Franus z Politechniki Lubelskiej. Zeolity - stwierdził - powstają naturalnie w wyniku reakcji wody morskiej z pyłem wulkanicznym. Można je także uzyskać w warunkach laboratoryjnych i w zakładach przemysłowych. Struktury zeolitowe są pozyskiwane m.in. z popiołów lotnych, które powstały w wyniku spalania węgla w elektrowniach i elektrociepłowniach. Może je wykorzystać m.in. jako substytut cementu, do wydłużenia żywotności mieszkanek mineralno-asfaltowych i usuwania zanieczyszczeń.
Prof. Franus wyjaśnił, że zeolity w swoich kanałach zawierają jony wapnia, które ułatwiają krystalizację apatytu, czyli jednego z głównych składników kości. - Do porowatej struktury zeolitowej przyczepiamy bisfosfoniany, które pomagają w regeneracji kości, a dodatkowo są bardzo czułe na pH - dodał.
Jak uzupełnił, opracowany implant po wszczepieniu w kość będzie "selektywnie i powoli" oddawał odpowiednie porcje leku, dzięki czemu "uzyskamy odpowiedni efekt medyczny". - Substancja lecznicza uwalniana jest tylko i wyłącznie, kiedy zachodzi taka potrzeba - wyjaśnił prof. Franus. Prof. Przekora-Kuśmierz wyjaśniła, że implant będzie stanowił rodzaj rusztowania dla komórek, które naturalnie występują w kości. - W przypadku nadmiernej aktywności komórek degradujących kość będzie się uwalniał lek, który będzie je inaktywował - stwierdziła. Następnie zregenerowane tkanki mają "obrastać" implant, który będzie zastępowany przez naturalną kość.
Światowa innowacja
Kierownik projektu przyznała, że pomysł na wykorzystanie implantów nie jest nowy, natomiast - według jej wiedzy - materiał, który dostosuje stężenie leku do potrzeb pacjenta jest nowatorski w skali światowej. Jak podała, dotychczasowe prace nad implantem były finansowane z Narodowego Centrum Nauki i kosztowały 3,5 mln zł. Badacze złożył kolejny wniosek o środki z Agencji Badań Medycznych. Rozstrzygnięcia konkursu spodziewają się w grudniu. Biotechnolog oceniła, że badania przedkliniczne mogą kosztować 12 mln zł. Drugie tyle - oszacowała - będzie potrzebne na badania kliniczne. W przypadku uzyskania finansowania materiał powinien być gotowy do badań na ludziach w ciągu trzech lat. - W perspektywie sześciu lat produkt byłby gotowy już do wdrożenia na rynek - zapowiedziała.
Osteoporoza to choroba metaboliczna, która spowodowana jest przez zaburzenie równowagi między procesami tworzenia kości i jej degradacji. Prowadzi do stopniowej utraty masy kostnej, zwiększając ryzyko złamań i obniżając jakość życia. Szacuje się, że co trzecia kobieta i co piąty mężczyzna po 50. roku życia dozna złamania osteoporotycznego. Obecnie nie istnieje terapia, która całkowicie odwraca skutki choroby. Dostępne opcje pozwalają jedynie spowolnić jej postęp.
Eksperci twierdzą, że osteoporoza stanowi gigantyczne wyzwanie dla ochrony zdrowia. - W Polsce, według obliczeń Narodowego Funduszu Zdrowia, choruje na nią 2,3 miliona osób. Ta liczba się zwiększa z roku na rok, bo w sprawozdaniu NFZ z 2018 roku znajdziemy liczbę dwóch milionów. Trzy czwarte pacjentów to kobiety w wieku 50 plus. Dramatyczne jest to, że leczy się w sposób stały do 200 tysięcy pacjentów, czyli poniżej 10 procent. Cała ogromna grupa pozostaje bez leczenia. Mało tego, rozpoznawalność tej choroby to jest 23 procent-– alarmował pod koniec września w Sejmie prof. dr hab. n. med. Piotr Głuszko, specjalista chorób wewnętrznych i reumatologii.
W 2024 roku refundacją został objęty pierwszy lek biologiczny romosozumab, stosowany w leczeniu najcięższych przypadków osteoporozy. Leczenie trwa rok i odbywa się pod ścisłą kontrolą kliniki. Nowa terapia hamuje destrukcję kości i poprawia jej strukturę. W ramach programu lekowego otrzymuje ją w Polsce około 200 pacjentów.
Autorka/Autor: annabie/ap
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock