Jakie zasady reklamy aptek? Rząd planuje nowelizację

Apteka
Zdrowie i zysk
Źródło: tvn24
Rząd zajmie się projektem nowelizacji prawa farmaceutycznego, która określi, na jakich zasadach będą funkcjonować reklamy aptek. Do tej pory były zakazane, ale w czerwcu o uchyleniu tego zakazu zdecydował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Stawką jest bezpieczeństwo pacjentów. Chodzi między innymi o to, by nie byli zachęcani do nadmiernego spożywania leków czy suplementów.
Kluczowe fakty:
  • W wyniku czerwcowego wyroku TSUE Polska ma uchylić działający od 2012 roku zakaz reklamy aptek
  • Projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego znalazł się już w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu.
  • W projektowanych przepisach chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa pacjentów. - Każda z reklam ma jeden cel: sprzedać więcej - ostrzegał już w lipcu prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej.
  • Więcej artykułów o podobnej tematyce znajdziesz w zakładce "Zdrowie" w serwisie tvn24.pl 

Reklama aptek jest w Polsce zabroniona od 2012 roku, kiedy to weszły w życie przepisy reformujące działalność tego typu placówek. Zgodnie z prawem apteki mogą udostępniać publicznie jedynie informacje o swojej lokalizacji i godzinach otwarcia. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził jednak w czerwcu, że polskie przepisy są sprzeczne z prawem unijnym. W ocenie TSUE przepisy te naruszają dyrektywę o handlu elektronicznym, która umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych, w tym farmaceutom, reklamowanie swoich usług online. Trybunał twierdził też, że polskie przepisy naruszają swobodę przedsiębiorczości i świadczenia usług, gwarantowaną przez Traktat o funkcjonowaniu UE. TSUE zaznaczył, że Polska powinna niezwłocznie dostosować swoje przepisy do wyroku.

Reklamy wrócą, ale w określonych ramach

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów znalazł się projekt nowelizacji Prawa farmaceutycznego, którego celem jest uchylenie całkowitego zakazu reklamy aptek ogólnodostępnych i punktów aptecznych. Odpowiedzialnym za opracowanie i realizację nowelizacji jest wiceminister zdrowia Marek Kos.

"Trybunał uznał, że całkowity zakaz jest środkiem nadmiernie restrykcyjnym i nieproporcjonalnym w stosunku do celu ochrony zdrowia publicznego. Projekt ma na celu wdrożenie powyższego wyroku TSUE i dostosowanie przepisów prawa do prawa Unii Europejskiej. Projektowana ustawa ma na celu również dostosowanie wysokości kary pieniężnej za naruszenie zakazu reklamy aptek ogólnodostępnych, punktów aptecznych oraz ich działalności do dzisiejszych realiów, gdyż nie była ona zmieniana od 13 lat" - czytamy w internetowym serwisie rządu.

Jak podkreśla resort zdrowia, w związku z tym, że zostanie uchylony zakaz reklamy aptek ogólnodostępnych i punktów aptecznych, konieczne jest określenie zasad prowadzenia reklamy apteki ogólnodostępnej lub punktu aptecznego.

"Założeniem jest wprowadzenie ograniczeń w treści reklamy, które będą miały na celu zabezpieczenie pacjentów przed zachęcaniem do nabywania leków lub innego asortymentu apteki oraz korzystania z usług apteki w sposób nieracjonalny i w oderwaniu od potrzeb zdrowotnych pacjenta. Wprowadzane przepisy uniemożliwią prowadzenie reklamy wykraczającej poza ustanowiony standard obiektywizmu i neutralności przekazu reklamowego" - czytamy w opisie projektu.

Chodzi o bezpieczeństwo

Obawy o bezpieczeństwo pacjentów były jedną z głównych, jakie w reakcji na wyrok TSUE zgłaszali farmaceuci. Podczas spotkania z dziennikarzami na początku lipca prezes Naczelnej Izby Aptekarskiej Marek Tomków przypominał, jakie niebezpieczne absurdy towarzyszyły reklamie aptek przed wprowadzeniem w 2012 roku zakazu - chodziło o programy lojalnościowe czy agresywne przekazy marketingowe.

- Każda z reklam ma jeden cel: sprzedać więcej. W przypadku pacjentów oznacza to: zjeść więcej leków. Jeśli zerkniemy na dane europejskie, to wyjdzie, że jesteśmy krajem lekomanów. Miewałem takie sytuacje, że pacjent przybiegał do mnie z gazetką i mówił: muszę to mieć, bo jutro kończy się promocja. Jeśli jest to płyn przeciw ukąszeniom komarów, to nie ma problemu. Jeśli jednak ktoś bierze w promocji potas w takiej samej dawce, jak ten wydawany na receptę, tylko w mniejszym opakowaniu, to już generujemy hospitalizacje i oby tylko - ostrzegał Tomków.

Jak zapewnia rząd, przepisy mają umożliwić prowadzenie reklamy usług świadczonych przez farmaceutów w sposób zapewniający poszanowanie zasad wykonywania zawodu farmaceuty oraz zgodnie z zasadami etyki. Z założeń wynika też, że trzykrotnie miałaby wzrosnąć maksymalna wysokość kary za naruszenie zakazu reklamy aptek ogólnodostępnych, punktów aptecznych oraz ich działalności. Przyjęcie projektu nowelizacji jest planowane na czwarty kwartał tego roku.

Czytaj także: