Miejsce, w którym doszło do tragedii to zaplecze techniczne kolei, gdzie utrzymywane są i przygotowywane pociągi ratownictwa technicznego. - Nie ma tam ruchu pasażerskiego, nie ma pieszych - mówi starszy aspirant Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Dodaje, że okoliczności, w których doszło do potrącenia 68-latka wciąż są analizowane.
- Do tragedii doszło podczas przetaczania wagonów w obrębie bazy. Żeby ustalić, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia musimy przesłuchać świadków i zabezpieczyć monitoring. Obecnie jest zbyt wcześnie, żeby informować, jaka wersja zdarzeń jest najbardziej prawdopodobna - mówi policjantka.
Maszynista był nietrzeźwy
Maszynistą pociągu, który potrącił ochroniarza był 64-latek. Badanie trzeźwości wykazało, że miał w organizmie około pół promila alkoholu.
- Mężczyzna został zatrzymany. Dalsze kroki w tej sprawie będzie podejmowała prokuratura - zaznacza st. asp. Pieprzycka.
Na miejscu tragedii, obok policji, pracowali strażacy, zespół ratownictwa medycznego oraz ratownicy z Wodnej Służby Ratowniczej. Na stronie internetowej tej ostatniej służby opublikowano zdjęcia z przebiegu działań na terenie bazy kolejowej.
Autorka/Autor: bż/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wodna Służba Ratownicza