Wrocławscy policjanci zauważyli samochód, który jechał z prędkością 135 km/h. Kiedy postanowili go zatrzymać, kierowca zaczął uciekać. Był tak zdesperowany, że zjechał na wały przeciwpowodziowe. Tam funkcjonariuszom udało się go zatrzymać. Okazało się, że 40-latek nie miał uprawień do kierowania pojazdami.
Do zdarzenia doszło na ulicy Jana Nowaka Jeziorańskiego we Wrocławiu. Kierowca samochodu marki Alfa Romeo najpierw uciekał drogą, później jechał po wałach przeciwpowodziowych przy Odrze. Funkcjonariusze po pościgu zatrzymali mężczyznę.
- 40-latek nie miał jednak zamiaru tłumaczyć się policjantom, odmówił podania swoich danych i nie chciał podporządkować się wydawanym poleceniom. Mężczyzna nie poddał się badaniu na alkohol w wydychanym powietrzu, dlatego pobrano mu krew do dalszych badań - informuje w komunikacie wrocławska policja.
O dalszym losie 40-latka zdecyduje teraz sąd. Mężczyzna usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej. Może grozić mu kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP we Wrocławiu