W niedzielę we wrocławskim ogrodzie zoologicznym urodziły się dwie kapibary - największe gryzonie na świecie. To ulubieńcy opiekunów i zwiedzających. - Kapibara, jeżeli jest przyzwyczajona do ludzi, zachowuje się bardzo podobnie jak pies - mówi jeden z pracowników zoo.
Kapibary zamieszkują tereny wodno-lądowe w Ameryce Środkowej i Południowej. Te roślinożerne zwierzęta osiągają nawet ponad metr długości ciała, a ich masa dochodzi nawet do 65 kilogramów. Dwa maluchy właśnie przyszły na świat.
To największe gryzonie świata, spokrewnione ze świnkami morskimi. Poród odbył się bez komplikacji. Od kilku lat nie było we wrocławskim ogrodzie młodych kapibar, więc niewątpliwie uznać to należy jako sukces hodowlany - twierdzi ich opiekun.
- Ogólnie rzecz biorąc, kapibara, jeżeli jest przyzwyczajona do ludzi, zachowuje się bardzo podobnie jak pies. Chodzi za człowiekiem, można trochę pogłaskać, wydaje odgłosy podobne do szczekania. Bardzo fajne są, spokojne. Oczywiście, jeśli jest się przy nim spokojnym. Jeżeli się spłoszy, to uciekają bardzo szybko - mówi Sebastian Dańczak z działu ssaków kopytnych wrocławskiego zoo.
"To nie jest zwierzę do domu"
Dyrektor ogrodu Radosław Ratajszczak przyznaje, że rozwijające się uprawy zabierają kapibarom naturalne środowiska występowania. Dodaje, że gatunek ten stał się popularny jako zwierzę domowe.
- To nie jest dla nich dobre. Jest to zwierzę socjalne, żyjące z reguły w dużych grupach. Trzeba im zapewnić wodę, trzeba zapewnić wybieg. To nie jest zwierzę, które się nadaje do domu - zaznacza Ratajszczak.
W naturze można spotkać stada liczące nawet po sto osobników.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław