Wróciła z wakacji w Egipcie z fragmentem rafy koralowej w bagażu i teraz ma poważne problemy. Przewóz tego typu pamiątek bez odpowiedniego pozwolenia jest bowiem przestępstwem, za które grozi pięć lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w zeszły weekend na wrocławskim lotnisku. Turystka wracająca z Egiptu została wezwana do kontroli, ponieważ wcześniej nie zgłosiła przywozu okazów chronionych gatunków dzikiej fauny i flory.
"W bagażu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego Osobowego Portu Lotniczego Wrocław-Strachowice znaleźli nietypowy okaz koralowca, który wyrósł na przydaczni. Pasażerka nie przedstawiła pozwolenia eksportowego, wymaganego przepisami Unii Europejskiej" - pisze w komunikacie Agnieszka Rzeźnicka-Gniadek z Izby Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Koralowce są objęte ochroną
"Sprawa została przekazana do Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego we Wrocławiu, celem dalszego postępowania wobec podróżnej" - dodaje.
Przewóz fragmentów rafy koralowej jest przestępstwem i podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dolnośląska Krajowa Administracji Skarbowa (KAS)