Zostały znalezione w lesie i zaopiekowała się nimi wrocławska Ekostraż. Dwa małe szopy pracze póki co przebywają pod czujnym okiem lekarzy i wolontariuszy, ale ci już rozglądają się za domem dla maluchów.
- Ktoś znalazł je w lesie, na początku próbował się nimi zaopiekować, ale później zaalarmował nas. I dobrze, bo to jeszcze niemowlaki, które wymagają stałej opieki - mówi Grzegorz Dziwak, lekarz weterynarii, który troszczy się o zwierzaki.
Trwają poszukiwania domu
Szopy są dwa i mają niespełna dwa miesiące. Nie mają mamy, więc to wolontariusze wrocławskiej Ekostraży zastępują im rodziców.
- Karmimy je z butelki. Wcześniej odrobaczyliśmy je i zaszczepiliśmy - tłumaczy lekarz.
Jednocześnie wyjaśnia, że szop pracz jest tzw. gatunkiem inwazyjnym, co oznacza, że może stwarzać zagrożenie dla rodzimych zwierząt.
- Dlatego nie możemy ich wypuścić na wolność. Zaczynamy szukać dla nich domu, najlepiej z ogródkiem - dodaje.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wroclaw
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wroclaw