Policja publikuje wizerunek mężczyzny, którego podejrzewa o zniszczenie siedzeń w jednym z autobusów komunikacji miejskiej w Świdnicy. W marcu świdnickie MPK stawiało ultimatum wandalowi: wpłaci 1500 złotych na rzecz schroniska dla zwierząt, albo nagranie z monitoringu autobusu trafi na policję. Mężczyzna z propozycji nie skorzystał.
Do zdarzenia doszło 7 marca około godziny 17:15 w Świdnicy. W trakcie jazdy autobusu linii komunikacyjnej nr 6 wandal pomalował farbą siedzenia.
12 marca MPK Świdnica w mediach społecznościowych opublikowało wpis, w którym dawało wybór sprawcy: "wpłać 1000 złotych na schronisko, albo pokażemy nagrania z monitoringu". Po 24 godzinach bez reakcji kwota darowizny wzrosła do 1500 złotych. "Brak przesłanego dowodu wpłaty sprawi, że nagranie trafi do śledczych KPP w Świdnicy" - zapowiadało w komunikacie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
MPK, ponieważ wandal nie wpłacił pieniędzy, powiadomiło policję i przesyłało nagrania z kamer monitoringu.
CZYTAJ TEŻ: Zniszczyli nagrobki i przydrożną figurę. Podejrzani z zakazem zbliżania się do cmentarzy
Policja szuka wandala
Jak informuje świdnicka policja, w toku tego postępowania zabezpieczony został materiał dowodowy w postaci nagrań, na podstawie których ustalono wizerunek osoby mogącej mieć związek ze zdarzeniem.
"Wszystkich, którzy rozpoznają osobę ze zdjęć, bądź mają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, prosimy o kontakt osobisty z funkcjonariuszami z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy lub telefoniczny pod numerem 47 87 55 321– z osobą prowadzącą sprawę, albo pod czynnym całą dobę numerem 47 87 55 200, 47 87 55 219 oraz pod numerem alarmowym 112. Gwarantujemy anonimowość" - pisze asp. Magdalena Ząbek, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Świdnicy