Wrocławski sąd oddalił w piątek apelację niemieckiej firmy InterSpa, która domagała się od Wrocławskiego Parku Wodnego i gminy Wrocław 124 mln zł odszkodowania za zerwanie umowy. Firma po wybudowaniu aquaparku miała być jego operatorem przez 28 lat.
- Sąd oddalił apelację niemieckiej firmy, ponieważ nie udowodniła ona, że w ciągu 28 lat, z powodu zerwania umowy przez Gminę Wrocław, poniosłaby szkody wskazane w pozwie. Trudno mówić w przypadku aquaparków o konkretnym dochodzie, ponieważ spełniają one przede wszystkim funkcję społeczną i jako takie są dotowane. Nie można też w prosty sposób obliczyć ewentualnego dochodu, zwłaszcza dla tak długiego okresu - mówi Witold Franckiewicz, rzecznik Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.
Sąd apelacyjny tym samym zgodził się z orzeczeniem, które zapadło w pierwszej instancji w październiku 2014 r. Decyzja sądu jest prawomocna.
Milionowe odszkodowanie
Proces z powództwa cywilnego firma InterSpa wytoczyła Wrocławskiemu Parkowi Wodnemu i gminie Wrocław w 2009 r. Domagała się 124 mln zł odszkodowania za zerwanie umowy, która przewidywała zaprojektowanie, budowę i prowadzenie przez 28 lat aquaparku.
Podpisaną w 2005 r. umowę Wrocławski Park Wodny zerwał po dwóch latach z powodu opóźnień i problemów technicznych na budowie. InterSpa wyliczyła, że z tego powodu nie zarobi 124 mln zł.
Inny proces
Wrocławski Park Wodny po zerwaniu umowy w 2007 r. pozwał InterSpa w innym procesie cywilnym o odszkodowanie za opóźnienia w budowie i związane z tym straty. Aquapark otwarto rok po terminie i WPW domagał się z tego powodu 14,5 mln zł. Sąd apelacyjny w 2011 r. wydał prawomocny wyrok, w którym nie przyznał tego odszkodowania.
Wrocławski Park Wodny rocznie ma ponad milion klientów i jest jednym z najbardziej rentownych aquaparków w Polsce.
Autor: zuza / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wrocławski Park Wodny