W niektórych miejscach jesteśmy ciągle w środku akcji zapobiegawczej powodzi i ratunkowej - powiedział w sobotę rano, podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu, premier Donald Tusk. Zapowiedział, że po południu odbędzie się spotkanie z wojewodami dotyczące szacowania strat.
We Wrocławiu o godzinie 8 zebrał się sztab kryzysowy z udziałem premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza i byłego szefa MSWiA, europosła Marcina Kierwińskiego, który obejmie funkcję pełnomocnika rządu do spraw odbudowy po powodzi.
Premier Tusk przypomniał, że w sobotę odbędzie się kolejne spotkanie z wojewodami w celu zebrania wstępnych szacunków strat i kosztów, jakie trzeba będzie ponieść w związku z odbudową dotkniętych tragedią miejsc. - Minister Kierwiński będzie starał się pomóc nam w koordynacji już na etapie odbudowy, ale my jesteśmy ciągle w niektórych miejscach w środku akcji zapobiegawczej powodzi i ratunkowej - powiedział Tusk.
Szef rządu przekazał, że wspólnie z Marcinem Kierwińskim będzie przygotowywał wstępne propozycje ustawowe.
- Tam jest dużo roboty, żeby to było wszystko lege artis i zgodne z prawem. Sytuacja jest nadzwyczajna, wymaga w niektórych aspektach nadzwyczajnych regulacji. Chcę, żebyśmy na wtorek na posiedzenie rządu mieli właściwie wszystko już przygotowane i uruchomili najszybszą możliwą ścieżkę - zapowiedział powiedział premier. - Na pewno parlament będzie solidarny - dodał.
"Głogów i Nowa Sól znajdują się w stanie dość niepokojącym"
Dyrektor Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Robert Czerniawski przekazał najnowsze informacje o stanie wody w rzekach. - W Głogowie maksymalna wartość poziomu wody na Odrze - 710 centymetrów - pojawi się w poniedziałek rano. To jest wzrost około metra od stanu obecnego. W Nowej Soli w poniedziałek po południu będziemy mieli wzrost o 180 centymetrów od stanu obecnego - relacjonował. - W dalszym ciągu podtrzymuję twierdzenie, że Głogów i Nowa Sól znajdują się w stanie dość niepokojącym - podkreślił.
Przypomniał też, że mniejsze miejscowości są w dalszym ciągu narażone. - Co dzisiaj było widać po Prawikowie, gdzie, że zarządzono odejście od uszczelniania wałów. Trzeba tym mniejszym miejscowościom się przyglądać i zwrócić na nie szczególną uwagę - dodał.
Województwo lubuskie przygotowuje się na nadejście wysokiej fali
Wojewoda lubuski powiedział, że jego województwo przygotowuje się do nadejścia fali powodziowej.
- Mamy mocno zaawansowane przygotowania do nadejścia fali. Przyjmiemy każdą ilość worków z piaskiem, jeśli gdzieś są jeszcze wolne - powiedział na posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda Marek Cebula.
Przekazał, że w Lubuskiem trwają intensywne prace na wałach związane z budowaniem umocnień i foliowaniem. - Wały są w stanie takim, że wymagają jeszcze wzmocnienia - dodał.
Cebula przedstawił też wstępny raport strat ze Szprotawy, który otrzymał w piątek wieczorem.
- W Szprotawie, gdzie przeszła już fala powodziowa, zostało zalanych 11 budynków gospodarczych, 60 mieszkalnych, 12 przepompowni, 14 dróg, trzy zabytkowe mosty, pięć placów zabaw, trzy przystanie i jeden park - wyliczał wojewoda lubuski. Poinformował również o stanie wody w województwie. Zgodnie z danymi wojewody w Nowej Soli stan alarmowy został przekroczony o 47 centymetrów, w Cigacicach o 32 centymetry, w Nietkowie o 29 centymetrów, a w Połecku o 47 centymetrów. W Słubicach woda osiągnęła stan alarmowy, a w Kostrzynie nad Odrą lustro wody jest jeszcze 114 centymetrów poniżej jego wysokości.
- Pokazuje to, jak powoli fala będzie się do nas przemieszczała - zauważył Marek Cebula.
"Przesuwamy siły na województwa lubuskie i zachodniopomorskie"
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadier Mariusz Feltynowski powiedział podczas posiedzenia sztabu kryzysowego, że siły i środki są przesuwane do dwóch województw - lubuskiego i zachodniopomorskiego.
- Raporty, które odebrałem od komendantów wojewódzkich, nie mówią jednak o wielkim zagrożeniu. Odsyłamy siły z Zachodniopomorskiego, które były wcześniej w innych województwach i podmieniamy je siłami z województwa małopolskiego, śląskiego i innych lokalizacji w kraju - przekazał Feltynowski.
Dodał, że udrożnienie drogi w Lewinie Brzeskim pozwoliło wczoraj strażakom dojechać do pożaru mieszkania w województwie opolskim. - Dwie osoby zostały ewakuowane, a dwie samodzielnie opuściły budynek. Była to matka z trzymiesięcznym dzieckiem - informował.
Jako duży problem wskazał zapewnienie Głuchołazom wody pitnej. - Dostarczono tam dziewięć "systemów do wody pitnej", która jest zdatna do spożycia dopiero po przegotowaniu. Trwa dalsze udrażnianie dróg, żebyśmy mogli wprowadzać normalne funkcjonowanie tego miasta - przekazał.
Informując o sytuacji w Prawikowie w powiecie wołowskim, nadbrygadier poinformował, że wał, który przecieka, nie jest wałem pierwszym, lecz drugim i znajduje się 500 metrów od rzeki. Powiedział, że we wsi "16 domów zasugerowano do ewakuacji, a dwa z nich się ewakuowały".
Zostanie otworzony jeden tor linii kolejowej Nysa-Prudnik
Minister Infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział, że w ciągu kilkunastu godzin powinien zostać wprowadzony ruch wahadłowy na zamkniętym moście w Malerzowicach Wielkich. To odcinek drogi krajowej 46 w województwie opolskim w powiecie nyskim.
- Prawdopodobnie dzisiaj otworzymy jeden tor linii kolejowej Nysa-Prudnik. Prace cały czas intensywnie trwają - przekazał minister.
- Ścinawa, czyli województwo dolnośląskie, powiat lubiński - most drogowy zamknięty do odwołania. Poziom wody podniósł się od wczoraj o 50 centymetrów. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wspólnie z policją stale monitorują ten obiekt - dodał Klimczak.
Przekazał też, że most kolejowy w Ścinawie, jest otwarty. - Jest trzy metry wyższy od drogowego, ale ten most także jest ciągle monitorowany przez patrol kolejarzy z PKP PLK - poinformował minister.
Osoba zatrzymana w związku z kradzieżą
Zastępca komendanta głównego policji Roman Kuster przekazał, że na policyjne śmigłowce cały czas pomagają w umacnianiu wałów z pomocą worków z pisakiem typu big bag.
Poinformował też o kolejnej osobie, która dokonała kradzieży - tym razem w Kłodzku.
Funkcjonariusze wydziału kryminalnego miejscowej policji zatrzymali 42-letniego mieszkańca powiatu kłodzkiego, sprzęt o wartości pięciu tysięcy złotych (m.in. kamery monitoringu) został odzyskany.
Policja kieruje do tereny powodziowe "półkompanie wsparcia". 47 policjantów jest już w województwie lubuskim, które to przygotowuje się do fali powodziowej. - Jeśli będą potrzebne siły i kolejne wsparcie, będziemy kierować - podsumował Roman Kuster.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Lech Muszyński