Była wychudzona, chora i przerażona. Policjanci odebrali suczkę właścicielce i zawieźli ją do lekarza weterynarii. Kobieta ma niebawem usłyszeć zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Polkowiccy funkcjonariusze uzyskali informację, że jedna z mieszkanek miasta od kilku miesięcy znęca się nad swoim psem, którego przetrzymuje w warunkach zagrażających jego zdrowiu i życiu.
- Mając na względzie dobro zwierzęcia przystąpili do działania. Po wejściu do mieszkania zobaczyli psa, który wymagał natychmiastowej pomocy. Był wychudzony, posiadał przebarwienia i rany na skórze oraz wykazywał zachowania lękowe pod wpływem praktycznie każdego dźwięku - przekazuje asp. Aleksandra Pieprzycka, oficer prasowa policji w Polkowicach.
Wraca do zdrowia
Policjanci wraz z wolontariuszami z fundacji pomagającej zwierzętom zawieźli zaniedbanego psa do jednego z miejscowych lekarzy weterynarii, gdzie otrzymał fachową pomoc.
-Wkrótce właścicielka czworonoga usłyszy zarzut znęcania się nad nim. 32-latce może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności. Nie bądźmy obojętnymi na krzywdę zwierząt i o każdej niepokojącej sytuacji natychmiast informujmy odpowiednie służby – dodaje asp. Aleksandra Pieprzycka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Polkowice