Zamek Książęcy w Oleśnicy na Dolnym Śląsku stał się obiektem zainteresowania wandali i złodziei. Najpierw mężczyźni rozbili donicę z kwiatami i zerwali kamery monitoringu, a dwa dni później dwie osoby ukradły kilka pozostałych donic.
Zamek Książęcy w Oleśnicy to najbardziej okazały zabytek miasta i jeden z najcenniejszych na całym Dolnym Śląsku. Do XIX wieku był siedzibą książąt oleśnickich, następnie kompleks stał się lennem pruskim. Po wielu pertraktacjach przeszedł w prywatne ręce rodziny von Hohenzollern. Po II wojnie światowej, w opuszczonym przez Armię Czerwoną, ogołoconym z mebli, wystroju, czy zbiorów bibliotecznych zamku, swoją siedzibę miały między innymi Komendy Hufca ZHP, Technikum Budowlane i Centralna Szkoła Instruktorów Zuchowych ZHP. W 1993 roku zamek przejęły Ochotnicze Hufce Pracy, a decyzją komendanta głównego w zamku utworzone zostało Centrum Kształcenia i Wychowania OHP.
Miejsce to chętnie odwiedzają zarówno turyści, jak i mieszkańcy Oleśnicy. Gospodarze zamku starają się, aby obiekt cieszył oko gości, między innymi za sprawą donic z kwiatami. Niestety, w ostatnich dniach stały się one obiektem zainteresowania wandali i złodziei.
Wandalizm i kradzież
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w nocy z 23 na 24 maja. Przed północą kilku młodych - prawdopodobnie pijanych - mężczyzn zabrało jedną z donic i wyrzuciło obok.
- Musieli się zorientować, że są nagrywani. Wdrapali się na jeden ze słupów i zerwali dwie kamery monitoringu, myśląc, że zacierają ślady przestępstwa. Szkody oszacowaliśmy na dwa tysiące złotych - mówi Przemysław Wróbel, dyrektor Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Oleśnicy.
Drugie zdarzenie kamery zarejestrowały w nocy z 25 na 26 maja. Między godziną 3.30, a 4 dwoje sprawców - najprawdopodobniej mężczyzna i kobieta - ukradło doniczki z kwiatami.
- To było zorganizowane, przemyślane przedsięwzięcie. Sprawcy byli wyposażeni w torby, nie brali tego, co popadnie, wybierali ładniejsze okazy. Gdzieś niedaleko musieli mieć jakiś wózek do przewożenia łupu, robili kilka kursów po donice. W mojej ocenie to skandaliczne zachowanie, za które powinna być sroga kara. Wierzymy, że policja pomoże w ujęciu sprawców - dodaje Wróbel.
Policja szuka
Dyrektor Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Oleśnicy złożył na policji dwa zawiadomienia.
- W pierwszej sprawie dotyczącej uszkodzenia kamery i donicy prowadzone jest postępowanie przez wydział dochodzeniowo-śledczy. Sprawę kradzieży prowadzi policjant w wydziale prewencji. W obu przypadkach trwają czynności prowadzące do ustalenia sprawców - mówi Bernadeta Pytel, rzeczniczka oleśnickiej policji.
Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Oleśnicy