"Z powodu złej sytuacji finansowej w naszym związku i w niedługim czasie rozwodu z moją żoną nie jesteśmy w stanie wychować już drugiego naszego dziecka, możemy się dogadać" - ogłoszenie o takiej treści zamieścił na Głogowskim Portalu Informacyjnym internauta. Cena? 5 tys. złotych. Sprawę wyjaśnia policja.
Ogłoszenie "poszukuję rodziny do adopcji dziewczynki" na Głogowskim Portalu Informacyjnym pojawiło się w poniedziałek. Zauważyli je internauci, którzy sprawę zgłosili policji. - Ofertę od razu zdjęliśmy, bo nie byliśmy pewni, czy to prawda czy żart - mówi Kamila Czyż, naczelna GIP.
"Możemy się dogadać"
Internauta przedstawiający się jako Arek37 pisze o złej sytuacji finansowej w związku, nadchodzącym rozwodzie i o tym, że on i jego żona nie są w stanie wychowywać ich drugiego dziecka. "Możemy się dogadać. Malwinka ma w tej chwili 4 miesiące" - napisał w ogłoszeniu.
W sieci swoją córkę wycenił na 5 tys. złotych. Nie zostawił do siebie żadnego numeru kontaktowego, a chętni na adopcję dziewczynki mogli zgłaszać się, pisząc maila na podany w ogłoszeniu adres. Do "oferty" dołączono zdjęcie dziecka w śpioszkach w paski.
Sprawdzą, czy nie była to próba handlu ludźmi
Policja z Głogowa bada sprawę. - Jesteśmy na etapie ustalania, kto je zamieścił i czy jest prawdziwe, czy może to tylko głupi żart. Na razie nie wykluczamy żadnej z możliwości - przyznaje podinsp. Bogdan Kaleta z głogowskiej policji. I dodaje, że jeśli prawdziwość ogłoszenia się potwierdzi, to śledztwo będzie prowadzone w kierunku próby handlu ludźmi.
Ogłoszenie zamieszczono na portalu, który ma siedzibę w Głogowie:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław