Po katastrofie ekologicznej na Odrze, ruszył program odbudowy jej ekosystemu. Do 2025 roku - według zapewnień urzędników - przeznaczonych na ten cel ma zostać 14 milionów złotych. Do programu mogą przystąpić różne podmioty, jednak organizatorzy szczególnie liczą na Polski Związek Wędkarski.
Prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu Łukasz Kasztelowicz poinformował we wtorek na konferencji prasowej, że program odbudowy ekosystemu Odry to inicjatywa wszystkich nadorzańskich funduszy ochrony środowiska: śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i szczecińskiego.
"Liczymy przede wszystkim na PZW"
- Wspólnie przeznaczamy na to 14 milionów złotych. Dolnośląski fundusz daje na ten cel najwięcej, bo cztery miliony. Już ogłosiliśmy nabór tegoroczny, który trwa do końca października. To program wieloletni, który będzie realizowany do 2025 roku. Mogą się do niego zgłaszać różne podmioty, choć liczymy, że przystąpi do niego przede wszystkim dolnośląski oddział Polskiego Związku Wędkarskiego - powiedział Kasztelowicz.
Jak podkreślił, działacze PZW mają największe doświadczenie w zarybianiu oraz znają dobrze Odrę i jej otoczenie, dlatego ich udział w programie jest istotny. - Jeśli zostaną złożone wnioski spełniające wymogi przez inne podmioty, to oczywiście pieniądze zostaną im wypłacone - dodał.
Wojewoda dolnośląski: życie nie zamarło całkowicie
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski poinformował, że katastrofa ekologiczna, jaką był na przełomie lipca i sierpnia wykwit w rzece toksycznych alg, nie doprowadził do całkowitego śnięcia wszystkich ryb.
- Raport wskazuje, że na dolnośląskim odcinku wyłowiono 20 ton martwych ryb, jednak życie w Odrze nie zamarło całkowicie i się odradza. Oczywiście trzeba przeanalizować, czy śnięcie ryb dotyczyło statystycznie wszystkich gatunków, czy może dotknęło mocniej jakieś wybrane, które całkiem znikły z rzeki. To ma znaczenie przy nowym zarybianiu - powiedział wojewoda.
Katastrofa w kilku województwach
Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze. Do połowy września łącznie na terenie pięciu województw zebrano około 250 ton śniętych ryb. Zakaz wstępu do tej rzeki został wprowadzony w województwach: zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie w próbkach wody z Odry znalazł tzw. złote algi, których zakwit może powodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Obecność toksyn potwierdziły badania gdańskich naukowców. Badania porównawcze wykonały też laboratoria w Czechach, w Anglii i w Holandii; czeskie wyniki są porównywalne z polskimi. W związku z sytuacją na Odrze premier zdymisjonował szefa Wód Polskich Przemysława Dacę i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Michała Mistrzaka.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24