Sprawa Tomasza Komendy. Dlaczego spędził w więzieniu 18 lat? Najważniejsze fakty

[object Object]
Tomasz Komenda opuścił areszt w czwartek 15 marcatvn24
wideo 2/9

Po 18 latach więzienia Tomasz Komenda, decyzją wrocławskiego sądu, wyszedł na wolność. Prokuratura twierdzi, że ma stuprocentowe dowody świadczące o jego niewinności. Na razie jednak sąd tego jeszcze nie rozstrzygał. Prokuratora Okręgowa w Łodzi zajęła się już natomiast badaniem śledztwa sprzed lat, które doprowadziło do skazania Komendy. Zebraliśmy najważniejsze fakty, jakie dotąd poznaliśmy w tej sprawie.

Tomasz Komenda po 18 latach spędzonych za kratami, decyzją sądu penitencjarnego, w czwartek opuścił mury aresztu. Rodzina nie kryła łez szczęścia, sam mężczyzna również jakby nie wierzył, że jego koszmar już się skończył. Kilkanaście lat minęło, zanim śledczy doszli do wniosków, że Komenda prawdopodobnie jest niewinny. To jednak nie koniec tej sprawy.

Śmierć Małgosi

"Zbrodnia miłoszycka" wstrząsnęła całą Polską. W noc sylwestrową z 1996 na 1997 rok, 15-letnia Małgorzata K. bawiła się na wiejskiej dyskotece "Alcatraz". Tam piła szampana. Niedużo, ale wystarczyło, żeby źle się poczuła. Była widziana na zewnątrz budynku z młodymi mężczyznami, których poznała na zabawie. Później zniknęła.

Nagie ciało 15-latki zostało znalezione 1 stycznia 1997 roku na posesji tuż obok miejsca, gdzie witała Nowy Rok. Małgosia została brutalnie zgwałcona. Na śniegu i mrozie umierała przez wiele godzin. Zmarła z wykrwawienia i wyziębienia. Śledczy ustalili wówczas, że sprawców było co najmniej kilku (po latach stwierdzono, że było dwóch). Świadczyły o tym ślady zostawione na miejscu zbrodni, m.in. ślady ugryzienia na ciele, krew, nasienie, czy wełniana czapka z włosami potencjalnego sprawcy. Śledczy mieli DNA sprawców. Prokuratura szumnie zapowiadała, że ich zatrzymanie jest kwestią czasu.

Ale tak nie było. Presja stawała się coraz większa, w prasie pojawiały się komentarze o nieudolnym śledztwie. Dopiero po 3 latach coś się ruszyło. Po opublikowaniu portretów pamięciowych, mieszkanka Wrocławia rozpoznała na jednym z nich swojego sąsiada. To był Tomasz Komenda. Choć 12 osób dało mu alibi, że tamtego sylwestra spędzał we Wrocławiu, śledczym pasował na podejrzanego.

Komenda zatrzymany, oskarżony i skazany

23-letni wówczas mężczyzna nigdy nie miał problemów z prawem. Nie był notowany. Spokojny człowiek. Zgodził się na pobranie próbek krwi, a także jego zapachu. Biegli stwierdzili, że jego materiał genetyczny pasuje do próbek zebranych na miejscu zbrodni. Ekspertyza wykazała, że odcisk szczęki Komendy pokrywał się ze śladem znalezionym na ciele Małgosi. Dwa psy policyjne, niezależnie od siebie, wskazały, że zapach z czapki należy do Tomasza Komendy.

W 2000 roku mężczyzna został aresztowany. Podczas przesłuchania tylko raz potwierdził policjantom, że feralnej nocy był w Miłoszycach i miał tam odbyć dobrowolny stosunek z jakąś dziewczyną. Jednak później powtarzał, że te wyjaśnienia zostały na nim wymuszone groźbami i zastraszaniem.

- Przyznałem się, ale tylko z tego powodu, że ci którzy mnie zatrzymywali powiedzieli, że mają na mnie (...) dowody. I zaczęli mnie bić, żebym się do tego przyznał. (...) Tak mnie bili, że nawet bym się przyznał do strzelania do papieża - mówił Komenda Grzegorzowi Głuszakowi, dziennikarzowi "Superwizjera" i "Uwagi" TVN.

Za gwałt i morderstwo sąd pierwszej instancji w 2003 roku skazał Tomasza Komendę na 15 lat pozbawienia wolności. Po apelacji wymiar kary zwiększono. W 2004 roku sąd drugiej instancji wymierzył Komendzie karę 25 lat więzienia. Kasacja od tego wyroku, w 2005 roku, została przez Sąd Najwyższy oddalona. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do winy.

Śledztwo wznowione, druga osoba z zarzutami

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, śledczy byli przekonani, że sprawców zbrodni było więcej. Jednak w związku z niewykryciem innych podejrzanych, śledztwo w tym zakresie zostało umorzone. Na ustaleniu drugiego oprawcy Małgosi, bardzo zależało jej rodzicom. Przez lata walczyli o wznowienie śledztwa. W 2017 roku ich prośby zostały wysłuchane. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro zadecydował, że prokuratura raz jeszcze zajmie się "zbrodnią miłoszycką".

Od Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu sprawę przejął Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Powołano specjalną grupę operacyjno-śledczą, w skład której weszli najlepsi funkcjonariusze z wydziału kryminalnego Centralnego Biura Śledczego Policji. Pracowali w tajemnicy. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Po ponownej, kilkumiesięcznej analizie akt sprawy nastąpił kolejny przełom. Nowe dowody wskazały, że winnym śmierci Małgosi może być Ireneusz M., odsiadujący wówczas wyrok za inne gwałty. Już w styczniu 1997 roku, kilka dni po zbrodni, zeznał, że był na dyskotece i na posesji, gdzie zamordowano dziewczynę, bo trzymał tam rower i alkohol. Sam dawał do zrozumienia, że śledczy mogą znaleźć tam jego DNA. Zapewniał jednak, że ze śmiercią nastolatki nie ma nic wspólnego.

Powiedział natomiast coś, na co po latach zwrócili uwagę śledczy, a co przeoczyli 20 lat wcześniej. Zeznał, że na dyskotece widział charakterystyczne skarpetki Małgosi. Mogli je widzieć tylko sprawcy, którzy nagą dziewczynę pozostawili na dworze w samych skarpetkach. Na dyskotece miała je bowiem przykryte przez grube getry.

Śledczy nie mają wątpliwości co do winy Ireneusza M. Jak twierdzą, jego ślady DNA są praktycznie na każdej części odzieży dziewczyny. Materiał dowodowy pozwolił w czerwcu 2017 roku postawić M. zarzuty dokonania gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, a także zabójstwa. Po badaniach psychiatrycznych stwierdzono, że jest poczytalny. 42-letni mężczyzna nadal przebywa w areszcie, nie przyznał się do winy. Śledztwo w tej sprawie trwa. Akt oskarżenia nie trafił jeszcze do sądu.

"Tomasz Komenda nie mieści się w obrazie tej zbrodni"

Analizowanie działań poprzedników, niejako przy okazji, nasunęło prokuratorom i policjantom inne, szokujące wnioski.

- Na początku powstało pewne odczucie, że Tomasz Komenda nie mieści się w obrazie tej zbrodni. Następne analizy i czynności przekształciły to odczucie w poważne wątpliwości, co do tego, że dopuścił się tego czynu. Aż ostatecznie nabraliśmy pewności, że skazany Tomasz Komenda nie ma z tą zbrodnią żadnego związku - powiedział 8 marca 2018 roku Robert Tomankiewicz, naczelnik Dolnośląskiego Wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

To właśnie wtedy prokuratura po raz pierwszy otwarcie przyznała, że od 18 lat w więzieniu może przebywać niewinny człowiek.

Wśród policjantów ponownie badających sprawę był Remigiusz z CBŚP, który z uwagi na wykonywaną pracę, musi pozostać anonimowy. To on wyłapał nieścisłości w poprzednim śledztwie. Z funkcjonariuszem rozmawiał Grzegorz Głuszak, reporter "Superwizjera" i "Uwagi" TVN, od lat zajmujący się tą sprawą.

- Najdziwniejsze dla mnie było to, że skazany za to przestępstwo Tomasz Komenda nie wyjawił, z kim wtedy był. To jest nienormalna sytuacja. Gdyby Tomek był jakimś zawodowym bandytą, który siedzi za morderstwo... Ale to jest człowiek, który nigdy wcześniej nie był nawet legitymowany, nie miał styczności z policją. Dziwne było, że - gdyby był sprawcą - nie wskazał innych osób, tylko wziął to wszystko na siebie. Jak pokorne ciele poszedł na 25 lat odsiadki - argumentuje policjant.

Komenda nie składał żadnych wyjaśnień na sali sądowej. Dlaczego? Tak doradził mu jego obrońca, którego dostał z urzędu.

Co jeszcze utwierdziło śledczych w przekonaniu, że Komenda jest niewinny? Wykonana po 20 latach ekshumacja ciała Małgorzaty wykazała tylko to, czego śledczy się domyślali. Na ciele i ubraniach dziewczyny nie było żadnych śladów DNA, świadczących o udziale Tomasza Komendy w tej zbrodni. Dziś wiadomo, że badania wykonane kilkanaście lat temu były tak niedokładne, że materiał zabezpieczony na miejscu zbrodni mógł być zbieżny z kodem DNA co najmniej trzech na sto osób.

Nowa ekspertyza jednoznacznie wskazała, że ślady ugryzień znalezione na ciele 15-latki nie należą do Tomasza Komendy, a wcześniejsza opinia nie była kategoryczna. Także ekspertyza osmologiczna (w kryminalistyce badanie zapachów ludzi - red.) sporządzona 18 lat temu pozostawia wiele do życzenia.

Śledczy poddali w wątpliwość też sam fakt obecności Komendy w Miłoszycach, w nocy kiedy Małgosia K. została zamordowana. Policjanci sprawdzili, że połączenia autobusowe, którymi mężczyzna miałby dostać się w noc sylwestrową do podwrocławskiej miejscowości, w ogóle nie istniały. Przesłuchiwany po latach Tomasz Komenda powiedział, że tę wersję wymyślili policjanci i kazali mu się do niej przyznać.

PRZECZTAJ TAKŻE - Pół życia w więzieniu za nic. Zwrot w sprawie

Decyzja sądu: Komenda wychodzi na wolność

Na tę chwilę prokuratura nie chce odsłaniać wszystkich kart. Należy sądzić, że wyżej wskazane dowody to nie jedyne, jakie przemawiają za niewinnością Tomasza Komendy. Prokuratorzy są tak pewni swojej pracy, że 14 marca złożyli do Sądu Najwyższego wniosek o wznowienie postępowania, a także o uchylenie wyroków obu instancji z 2003 i 2004 roku i uniewinnienie Tomasza Komendy. Dzień wcześniej, na polecenie Zbigniewa Ziobry, do wrocławskiego sądu trafił inny wniosek - o przerwę w odbywaniu kary.

Posiedzenie sądu penitencjarnego wyznaczono na czwartek, 15 marca. Sąd wniosku prokuratury co prawda nie uwzględnił. Zdecydował jednak, że mężczyzna jeszcze w czwartek wyjdzie na wolność - zastosował wobec skazanego instytucję warunkowego przedterminowego zwolnienia.

Sąd penitencjarny nie orzekał jednak o winie lub niewinności Tomasza Komendy. Zdecydował natomiast, że zasługuje on na warunkowe przedterminowe zwolnienie, tak jak inni skazani, którzy spełniają warunki.

- Sąd postanowił wyznaczyć okres próby na czas 10 lat, oddać warunkowo zwolnionego pod dozór kuratora, nałożyć na niego obowiązek w postaci nawiązania kontaktu z kuratorem w ciągu siedmiu dni od dnia zwolnienia, a także zakaz zmiany miejsca zamieszkania bez zgody sądu - ogłosił sędzia Jerzy Nowiński, naczelnik wrocławskiego sądu penitencjarnego.

Jak uzasadniał sąd, do zastosowania warunkowego przedterminowego zwolnienia zaistniały przesłanki formalne i materialne. Do grona tych pierwszych należy to, że skazani na karę 25 lat pozbawienia wolności o wyjście zza krat mogą ubiegać się po odsiedzeniu 15 lat. Wśród przesłanek materialnych znalazła się pozytywna prognoza kryminologiczna i zachowanie mężczyzny podczas odbywania kary. To, przez dyrektora zakładu karnego, zostało określone jako "wzorowe".

Sprawa potoczyła się błyskawicznie. Od momentu, kiedy prokuratura ogłosiła, że Komenda jest według niej niewinny, do opuszczenia aresztu przez mężczyznę minął zaledwie tydzień. Komenda opuścił areszt śledczy we Wrocławiu w czwartek, chwilę przed godziną 15. Przed drzwiami aresztu czekała na niego rodzina, a także tłum dziennikarzy. Mężczyzna jednak nie powiedział ani słowa. Razem z bliskimi wsiadł do samochodu i odjechał. Prosto do domu. A tam czekali już na niego znajomi, bliscy, reszta rodziny. Były uściski i łzy wzruszenia.

- Po 18 latach jestem tu, gdzie powinienem być od początku. Jestem wolnym człowiekiem. Jestem szczęśliwy - przyznał w rozmowie z TVN24 Tomasz Komenda. - Chciałbym z tego miejsca podziękować osobom, które przyczyniły się do tego, że jestem w tym miejscu. Dziękuję panu Remikowi (policjant, który odkrył, że Komenda najprawdopodobniej jest niewinny - przyp. red.), że zajął się tą sprawą, prokuratorom i panu mecenasowi - wymieniał. - Teraz dajcie mi po prostu żyć - dodał na odchodne.

Po uniewinnieniu będzie mógł starać się o odszkodowanie

Jeżeli wniosek prokuratury o wznowienie postępowania w spawie Komendy zostanie uwzględniony przez Sąd Najwyższy, wówczas wyrok skazujący może zostać uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania, prawdopodobnie do sądu drugiej instancji. Jeśli nowe dowody będą jednak wystarczająco mocne, sprawa może się zakończyć uniewinnieniem już w Sądzie Najwyższym. Termin rozpatrzenia sprawy Komendy nie został jeszcze wyznaczony.

Dopiero, gdy wyrok zostanie uchylony, a Komenda ostatecznie oczyszczony z zarzutów, będzie mógł zacząć domagać się odszkodowania i zadośćuczynienia za lata spędzone za kratami. Takie rozwiązanie przewiduje kodeks postępowania karnego.

Po pierwsze, Komenda może domagać się odszkodowania. - To obejmuje wszelkie straty, które poniósł w związku z toczącym się postępowaniem i w związku z odbytą karą pozbawienia wolności - tłumaczy radca prawny Krzysztof Mitoraj. I dodaje: - Odszkodowanie obejmuje również wszelkie utracone korzyści. W tym przypadku zadaniem sądu będzie ustalenie stanu dóbr i korzyści, jaki mógłby istnieć, gdyby Komenda nie odsiadywał 18 lat za kratami.

Po drugie, mężczyzna mógłby domagać się zadośćuczynienia. - To szkoda niewymierna. Nie ma przelicznika. Sąd ocenia tu wszelkie dolegliwości i cierpienia, które poniósł mężczyzna w związku z niesłusznym skazaniem i niesłusznym odbywaniem kary - przekazuje prawnik.

Ile więc pieniędzy za swoją odsiadkę mógłby wywalczyć Komenda? Mitoraj przyznaje, że górną granicę trudno przewidzieć. Jednak dolny próg mógłby, jego zdaniem, oscylować w granicach miliona złotych.

Śledczy badają śledztwo sprzed ponad 18 lat

Minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro polecił w czwartek, 15 marca, wszczęcie śledztwa w sprawie skazania Tomasza Komendy.

- Najpierw zginęła 15-letnia Małgosia. Później do więzienia trafił za to młody mężczyzna, stojący u progu dorosłego życia. Jeśli sąd potwierdzi, że niewinny człowiek spędził w murach więzienia 18 lat, to wobec tych, którzy dopuścili do tak fatalnej pomyłki, musi zostać wszczęte postępowanie - zapowiedział minister sprawiedliwości.

Wyznaczona do przeprowadzenia śledztwa, dotyczącego podejrzenia przekroczenia uprawnień oraz tworzenia fałszywych dowodów, została Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Jak mówi Krzysztof Kopania, rzecznik jednostki, podstawą do wszczęcia osobnego postępowania, stały się materiały wyłączone ze śledztwa Dolnośląskiego Wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

- Przede wszystkim będziemy ustalać, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej, bądź zatajania dowodów niewinności. Sprawa będzie badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia wolności Tomasza K. W pierwszej kolejności prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Łodzi będą się zapoznawać z materiałem dowodowym, który zawiera się aż w 50 tomach. Następnie przystąpią do realizacji własnych czynności - mówi prokurator.

Postępowanie w związku z zabójstwem i zgwałceniem 15-latki początkowo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Oławie, a następnie Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

Autor: Igor Białousz/gp / Źródło: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Ukraińskie drony po raz pierwszy zaatakowały miasto Iżewsk w rosyjskiej Udmurcji. Iżewsk słynie z produkcji karabinków automatycznych AK, jednak celem bezzałogowców był zakład Kupoł, gdzie są wytwarzane systemy obrony powietrznej i inny sprzęt wojskowy.

Ukraiński "latający lis" uderzył w miasto kałasznikowów. 1200 kilometrów od granicy

Ukraiński "latający lis" uderzył w miasto kałasznikowów. 1200 kilometrów od granicy

Źródło:
The Moscow Times, NV, Defense Express

Jacek Sutryk ma teraz związane ręce i nie może pokazać, co tak naprawdę jest w papierach - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 poseł Koalicji Obywatelskiej i były prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Według Karnowskiego "mankament prawny" w sprawie Sutryka polega na tym, że postępowanie nie jest jawne.

Karnowski o "mankamencie prawnym". "Sutryk ma teraz związane ręce"

Karnowski o "mankamencie prawnym". "Sutryk ma teraz związane ręce"

Źródło:
TVN24

Jadąc jedną z ulic w Piasecznie, zjechał na sąsiedni pas i bez powodu gwałtownie zahamował, doprowadzając do kolizji z innym autem. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu. Kierowca stracił już prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie jeszcze przed sądem.

"Gwałtownie i celowo wcisnął hamulec, doprowadzając do kolizji"

"Gwałtownie i celowo wcisnął hamulec, doprowadzając do kolizji"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmasowany rosyjski atak na Ukrainę zachwiał kruchym porozumieniem grupy G20, które - jak podaje Reuters - udało się wypracować po wielu dniach negocjacji. Źródła agencji poinformowały, że europejscy dyplomaci naciskają na zmianę ustalonego pierwotnie zachowawczego stanowiska, w którym mówiono o "potrzebie negocjacji pokojowych" i nie krytykowano wprost żadnego z krajów.

Rosyjski atak na Ukrainę zatrząsł szczytem G20. Porozumienie pod znakiem zapytania

Rosyjski atak na Ukrainę zatrząsł szczytem G20. Porozumienie pod znakiem zapytania

Źródło:
Reuters

Słowacka opozycja zwołała wiec w Bratysławie, na którym pojawiło się około 17 tysięcy osób. Manifestacja została zorganizowana w 35. rocznicę wydarzeń, które doprowadziły do upadku komunistycznej władzy w ówczesnej Czechosłowacji. Liderzy opozycji zapewniali, że Słowacja pozostanie częścią zachodniego świata i "nie skończy w objęciach Moskwy".

"Nie skończymy w objęciach Moskwy". Protest w stolicy

"Nie skończymy w objęciach Moskwy". Protest w stolicy

Źródło:
PAP

W sobotę nad ranem na ulicy Mokotowskiej w Warszawie osoba kierująca autem potrąciła pieszego i odjechała z miejsca wypadku. Ranny 36-latek trafił do szpitala. Oprócz właściciela auta, policja zatrzymała trzy osoby, które najprawdopodobniej podróżowały tym pojazdem. Na razie nie wiadomo, kto siedział za kierownicą.

Potrącił pieszego na pasach i odjechał. Cztery osoby zatrzymane

Potrącił pieszego na pasach i odjechał. Cztery osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Płatności z faktur wystawionych w 2022 roku przedawnią się pod koniec bieżącego roku. Obliczenie ich łącznej wartości jest trudne, ale szacuje się, że łącznie to około 122 miliardy złotych - ocenia Kaczmarski Inkasso. Z badania na zlecenie firmy wynika, że problem z nieterminowymi płatnościami ma połowa MŚP.

"Część z tych należności może przepaść w sylwestra"

"Część z tych należności może przepaść w sylwestra"

Źródło:
PAP

Radosław Sikorski, szef polskiej dyplomacji, obiecał na spotkaniu z mieszkańcami Pruszkowa, że jeśli zostanie prezydentem, to zmniejszy liczbę swoich doradców. Zadeklarował także obcięcie budżetu Kancelarii Prezydenta o 20 procent. Wcześniej w niedzielę Sikorski miał spotkanie Przysieku w województwie kujawsko-pomorskim. - To ja pomagałem Donaldowi Tuskowi wrócić do polskiej polityki, a byli tacy, którzy starali się temu zapobiec - mówił szef MSZ.

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Obietnica Sikorskiego. "Obetnę o 20 procent"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Republikański senator Markwayne Mullin wezwał Izbę Reprezentantów do udostępnienia Senatowi niepublikowanego dotąd raportu dotyczącego kongresmena Matta Gaetza z Florydy. Gaetz jest kandydatem Donalda Trumpa na przyszłego prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych. Komisja etyki Izby Reprezentantów badała doniesienia o jego rzekomych przestępstwach seksualnych dotyczących 17-latki.

Nominacja Trumpa w cieniu doniesień o skandalu z 17-latką. Senator apeluje: chcemy poznać raport

Nominacja Trumpa w cieniu doniesień o skandalu z 17-latką. Senator apeluje: chcemy poznać raport

Źródło:
Reuters, PAP

Kim Dzong Un, dyktator Korei Północnej zaapelował do "poprawy zdolności prowadzenia wojny" przez armię. Podczas przemówienia stwierdził, że Półwysep Koreański stał się "największym punktem zapalnym na świecie". Zdaniem dyktatora, napięcie między Koreą Północną i Południową jest "największe w historii".

"Największe w historii" napięcie między Koreami. Kim zaapelował do swoich żołnierzy

"Największe w historii" napięcie między Koreami. Kim zaapelował do swoich żołnierzy

Źródło:
Reuters

Boris Epshteyn, urodzony w Moskwie prawnik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa, zaproponował, że zostanie specjalnym wysłannikiem Waszyngtonu ds. wojny w Ukrainie i mediatorem między Kijowem a Rosją - poinformował "The New York Times", powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Dziennik pisze, że Epshteyn szybko "stał się jedną z najbardziej wpływowych osób" w początkowym etapie przekazywania władzy w Białym Domu.

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Zaskakująca propozycja od "strażnika Trumpa". "Kilka osób było zszokowanych"

Źródło:
New York Times, PAP

Decyzja Joe Bidena to ostrzeżenie wobec Rosji, że należy się spodziewać działań Ukrainy - komentuje Marek Menkiszak z Ośrodka Studiów Wschodnich odnosząc się do zgody amerykańskiej administracji na uderzenia Ukrainy na głębokie terytorium Rosji. Zdaniem eksperta, zgoda na użycie pocisków mających zasięg około 300 kilometrów może "wzmocnić pozycję Ukrainy w negocjacjach pokojowych".

"Należy spodziewać się działań Ukrainy" po decyzji Bidena. Ekspert: to ostrzeżenie

"Należy spodziewać się działań Ukrainy" po decyzji Bidena. Ekspert: to ostrzeżenie

Źródło:
PAP

999 dni temu rozpoczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę. W rosyjskim ataku na miasto Sumy zginęło co najmniej dziesięć osób, kilkadziesiąt jest rannych. Syn prezydenta-elekta Donald Trump Jr. ostro skrytykował decyzję administracji Joe Bidena, która dała Ukraińcom zielone światło na uderzanie w głąb Rosji amerykańskimi pociskami ATACMS. W niedzielę Rosja przeprowadziła zmasowany atak na ukraińskie terytorium. Podsumowujemy, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Bomby spadły na budynki mieszkalne. Wśród ofiar dzieci

Bomby spadły na budynki mieszkalne. Wśród ofiar dzieci

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę w Obórkach (województwo kujawsko-pomorskie) zderzyły się dwa samochody osobowe. Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu poinformowała, że w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Tragiczny wypadek. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Biden zezwolił Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu do ataków na terytorium Rosji. Przeciągają się procedury związane z wypłatami odszkodowań dla powodzian. Naukowcy przedstawili pierwsze szczegółowe wyniki badań próbek z niewidocznej strony Księżyca. Przedstawiamy pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 18 listopada.

Zielone światło dla Ukrainy, problemy z pieniędzmi dla powodzian, rozmowa na szczycie

Zielone światło dla Ukrainy, problemy z pieniędzmi dla powodzian, rozmowa na szczycie

Źródło:
tvn24.pl

- Do tej pory sojusznicy Iranu zniechęcali Izrael do potencjalnego ataku. Teraz, gdy znaleźli się w defensywie, i to dość głębokiej, funkcji tego straszaka już pełnić nie mogą - mówi Marcin Krzyżanowski, orientalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czy zatem Teheran mocniej postawi teraz na rozwój swojego programu nuklearnego? Izraelscy politycy przyznają w kuluarach, że czas, w którym można było go zatrzymać, minął.

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Strategia w regionie się nie sprawdziła. To może broń nuklearna? 

Źródło:
tvn24.pl

Joe Biden, na dwa miesiące przed zakończeniem swojej prezydentury, dał Ukrainie zielone światło na użycie dostarczonej przez USA broni dalekiego zasięgu do uderzeń w głębi Rosji - poinformował "New York Times", powołując się na amerykańskich urzędników. Dziennik pisze, że taki krok stanowi "poważną zmianę" w polityce Białego Domu, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie. "Pociski przemówią same za siebie" - skomentował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

"Poważna zmiana" w polityce USA. "Pociski przemówią same za siebie"

Aktualizacja:
Źródło:
New York Times, Reuters, PAP

"Dzisiaj przedstawiam Wam moje priorytety, bo czasy się zmieniły i Polska potrzebuje męża stanu z wizją" - napisał w poniedziałek szef MSZ, który zabiega o głosy członków Koalicji Obywatelskiej w prawyborach. "Priorytet 1. Bezpieczeństwo jest najważniejsze" - uważa Sikorski.

Sikorski przedstawił swój pierwszy "priorytet"

Sikorski przedstawił swój pierwszy "priorytet"

Źródło:
tvn24.pl

Spór wokół ogrodzenia postawionego przez katolicką szkołę salezjanów w Toruniu a mieszkańcami. Zdaniem społeczników doszło do złamania prawa, ponieważ płot powstał na terenie zielonym, gdzie rosną rośliny będące pod ochroną. Potwierdziły to wyniki kontroli przeprowadzonej przez inspektorów ochrony środowiska. Prezydent Torunia powiadomił prokuraturę.

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Rodzice i księża postawili płot, część mieszkańców protestuje. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

Wykorzystywał osoby starsze i nieporadne, na które zakładał rachunki bankowe i zaciągał pożyczki. Zrobił sobie z tego stałe źródło utrzymania - informuje siedlecka policja. 37-latek usłyszał dotychczas 39 zarzutów, a prawdopodobnie to jeszcze nie koniec.

Wybierał osoby starsze i nieporadne. Usłyszał już 39 zarzutów

Wybierał osoby starsze i nieporadne. Usłyszał już 39 zarzutów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW opublikował ostrzeżenia meteorologiczne. W części północnej Polski od rana utrzymywać się ma wietrzna pogoda, a miejscami podmuchy mogą osiągnąć prędkość do 80 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

IMGW ostrzega. Przez cały dzień może silnie wiać

IMGW ostrzega. Przez cały dzień może silnie wiać

Źródło:
IMGW

Naukowcy przedstawili pierwsze szczegółowe wyniki badań próbek z niewidocznej strony Księżyca dostarczonych przez chińską sondę Chang'e 6. Analiza ich składu wskazała, że między trzema a czterema miliardami lat temu trwała tam aktywność wulkaniczna. To kluczowe informacje dla zrozumienia wyraźnych różnic między półkulami Srebrnego Globu.

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Co się dzieje na niewidocznej stronie Księżyca? Zbadano pierwsze próbki

Źródło:
PAP, CNN, tvnmeteo.pl

Nadchodzi załamanie pogody. W najbliższym tygodniu przez Polskę przetoczą się fronty atmosferyczne z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem, a także samego śniegu. W południowo-wschodnich regionach będzie sypać obficie. Spodziewamy się też bardzo porywistego wiatru, a nawet burz.

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Śnieżyce, burze i wichury. "Sytuacja będzie poważna"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Chciałbym zaapelować do wszystkich zainteresowanych stron, żeby ponad podziałami włączyli się w swojego rodzaju lobbing na rzecz naszych poszkodowanych gmin - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki, odnosząc się do walki ze skutkami wrześniowej powodzi. Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz, mówił, że "wąskim gardłem" w jego mieście jest niewystarczająca ilość pracowników socjalnych.

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

"Chcielibyśmy, żeby o nas nie zapominać". Apel burmistrza

Źródło:
TVN24

Najem krótkoterminowy w wielu europejskich krajach jest powodem niezadowolenia lokalnych społeczności. Uważany jest za jedną z głównych przyczyn wysokich cen na rynku najmu. Szereg krajów już zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń prawnych, takich jak choćby konieczność uzyskania licencji czy maksymalną liczbę dni najmu mieszkania w tym systemie. Inne dopiero pracują nad takimi rozwiązaniami.

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Fala rozlewa się na całą Europę. Kolejne państwa reagują

Źródło:
PAP

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W poniedziałek rusza jubileuszowa, 30. edycja Ogólnopolskiego Niezależnego Festiwalu Form Dokumentalnych NURT 2024. Pokazy nominowanych produkcji odbywać się będą w Kieleckim Centrum Kultury przez cztery dni. Wyróżnionych zostało 11 produkcji zrealizowanych przez Warner Bros. Discovery.

Rusza Jubileuszowy festiwal NURT. 11 nominacji dla reportaży Warner Bros. Discovery

Rusza Jubileuszowy festiwal NURT. 11 nominacji dla reportaży Warner Bros. Discovery

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk przeprowadził w mediach społecznościowych prawyborcze ankiety dla internautów. Choć pytanie było to samo, to wyniki różnią się w zależności od platformy, na której zostało opublikowane. "Fascynujące! Na X i na Instagramie, przy rekordowej frekwencji, identyczne proporcje, ale różni zwycięzcy" - skomentował szef rządu. "Ale to dopiero rozgrzewka. A już jutro wielki sondaż wśród ogółu wyborców" - dodał. W przyszłym tygodniu w Koalicji Obywatelskiej zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem klubu na prezydenta - Radosław Sikorski czy Rafał Trzaskowski.

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

"Fascynujące!". Donald Tusk o 24-godzinnych sondach

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Arktyczne zimno z północy dotrze do nas w dwóch falach. Jaka pogoda będzie w drugiej połowie listopada i na początku grudnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni, przygotowaną przez przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Pogoda na 16 dni: zima zrobi pierwszy krok w stronę Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

Te listy do Mikołaja chwytają za serce, bo mieszkańcy DPS-ów proszą albo o dużo - o skrócenie cierpienia czy zdrowie, albo o bardzo mało - brakuje im bluzki z długim rękawem, pary butów czy kredek. Listów z roku na rok jest coraz więcej. W mediach społecznościowych na profilu akcji jest instrukcja, jak przygotować paczkę dla wybranego seniora. Można też przesłać datek.

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Mieszkańcy łódzkich DPS-ów napisali listy do świętego Mikołaja. Proszą w nich o książki, kawę czy słodycze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki, która co roku pomaga kilku tysiącom rodzin przed świętami. - 2,5 miliona Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, w tym pół miliona dzieci - powiedziała na antenie TVN24 Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna. W tym roku "weekend cudów", kiedy dary powędrują do potrzebujących, zaplanowano na 14 i 15 grudnia.

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Zbliża się "weekend cudów". Kilka tysięcy rodzin czeka na pomoc

Źródło:
TVN24