- Odebrałem samochód od mechanika i chciałem go wypróbować - powiedział policjantom kierowca bmw, który zbyt mocno wcisnął pedał gazu. W terenie zabudowanym jechał z prędkością ponad 150 km/h. Stracił prawo jazdy.
Do zatrzymania kierowcy pędzącego bmw doszło w piątkowe południe w Łukowicach Brzeskich. - Powodem kontroli była prędkość z jaką poruszał się kierowca samochodu. Funkcjonariusze, którzy jechali nieoznakowanym radiowozem nagrali wyczyny 32-latka - informuje st. sierż. Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.
Znacznie za szybko, bo chciał wypróbować auto
Okazało się, że mężczyzna w terenie zabudowanym, przy obowiązującym ograniczeniu do 50km/h, jechał z prędkością znacznie większą. Na liczniku bmw miał ponad 150 km/h.
- Zatrzymany mieszkaniec Dolnego Śląska tłumaczył policjantom, że właśnie odebrał samochód od mechanika i chciał go "przepalić" - przytacza słowa mężczyzny Kaszuba. Tłumaczenia nie pomogły. 32-latek stracił prawo jazdy na 3 miesiące, a na jego konto wpłynęło 10 punktów karnych.
Do zatrzymania doszło w Łukowicach Brzeskich:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Opolska policja