Jeden z kraterów wulkanu Cumbre Vieja na kanaryjskiej wyspie La Palma częściowo się zapadł, tworząc ciągnące się przez wiele metrów, głębokie pęknięcia. Chociaż od erupcji minął już rok, ze szczelin wciąż wydobywa się dwutlenek siarki, a temperatura w ich wnętrzu przekracza 300 stopni Celsjusza.
Wulkan Cumbre Vieja na wyspie La Palma w hiszpańskim archipelagu Wysp Kanaryjskich wszedł w epizod erupcyjny 19 września 2021 roku. Wypływające strumienie lawy i aktywność sejsmiczna spowodowały duże zniszczenia budynków i kluczowej infrastruktury. Chociaż po kilku miesiącach wulkan "zasnął", śpi on dość niespokojnym snem.
Zawalenia wewnątrz stożka
Na nagraniach wykonanych na wyspie La Palma widać gigantyczne pęknięcia, przebiegające niedaleko jednego z kraterów wulkanu Cumbre Vieja. Powstały one w wyniku zawalenia się wewnętrznych ścian i osiadania stożka wulkanicznego. Rok po erupcji naukowcy stwierdzili, że ze szczelin wciąż wydobywają się kłęby dwutlenku siarki, a temperatura we wnętrzu struktur sięga 300 stopni Celsjusza.
Latem otwarta została nowa droga, przecinająca tereny, które zostały spustoszone przez lawę. Trasa o długości 3,3 kilometra łączy północ i południe zachodniej części La Palmy. Przejechanie z jednego miejsca na drugie zajmuje teraz niewiele więcej niż dziesięć minut, podczas gdy alternatywą przed otwarciem trasy była ponadpółtoragodzinna podróż wokół wyspy.
Źródło: ENEX, Copernicus