Latem tego roku w Anglii stwierdzono ponad 2800 nadmiarowych zgonów wśród osób w wieku 65 lat i starszych, które specjaliści tłumaczą falami upałów. To najwięcej od 18 lat, kiedy rozpoczęto prowadzenie tego rejestru - podała w piątek Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA). Jak powiedziała Isabel Oliver z tej instytucji, wspomniane liczby "wyraźnie pokazują, że wysoka temperatura może prowadzić do przedwczesnej śmierci".
Lato 2022 w Wielkiej Brytanii było rekordowo gorące. Największych upałów doświadczyli mieszkańcy Anglii, gdzie 19 lipca temperatura sięgnęła 40,3 stopnia Celsjusza, bijąc poprzedni rekord ciepła dla Zjednoczonego Królestwa. Brytyjskie służby meteorologiczne pierwszy raz w swojej historii wydały wówczas alerty najwyższego stopnia w związku z wysoką temperaturą.
Wśród osób w wieku 65 lat i starszych Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego podczas fal upałów minionego lata w Anglii odnotowała 43 755 zgonów niezwiązanych z COVID-19. To o 2809 więcej niż przypada zwykle na podobny okres i najwięcej od 2004 roku, czyli od czasu wprowadzenia specjalnych programów działań, mających na celu przygotowanie, ostrzeżenie i zapobiegnięcie możliwym do uniknięcia skutkom zdrowotnym upałów. Pomiaru te prowadzone są w ramach akcji "Heatwave plan for England".
"Wysoka temperatura może prowadzić do przedwczesnej śmierci u szczególnie narażonych"
Podczas fali rekordowego gorąca pomiędzy 10 a 25 lipca odnotowano 1206 nadmiarowych zgonów, co stanowi o 7 punktów procentowych więcej niż normalnie w okresie spełniającym kryteria fali upałów - podała UKSHA. Jeszcze bardziej tragiczna w skutkach dla osób w wieku 65 plus okazała się fala z dni 8-17 sierpnia. Stwierdzono wówczas 1459 zgonów, do których doprowadziła wysoka temperatura. To o 15 proc. więcej niż normalnie dla podobnego okresu.
- Te szacunki wyraźnie pokazują, że wysoka temperatura może prowadzić do przedwczesnej śmierci u osób szczególnie narażonych - powiedziała Isabel Olivier, dyrektorka naukowa UKSHA. Zaznaczyła, że przedłużające się okresy gorąca stanowią znaczne zagrożenie dla osób starszych, z chorobami serca i płuc.
Problem dotyczy zresztą nie tylko ludzi ze starszych grup. Według danych opublikowanych przez brytyjski urząd statystyczny Office for National Statistics (ONS), w Anglii i Walii liczba zmarłych we wszystkich grupach wiekowych była o 6,2 procent wyższa niż normalnie o tej porze roku w porównaniu ze średnią z pięciu lat.
Ekspert: będziemy doświadczać takich lat coraz częściej
Jak przyznała niemiecka ekspertka ds. klimatu Friederike Otto, pracująca w Imperial College London, "te liczby nie są zaskakujące". - Wiemy, że fale upałów są niezwykle zabójcze i pomimo wydanych w tym roku ostrzeżeń Wielka Brytania nie jest przygotowana na takie upały - powiedziała. - Uczynienie naszych miast nadającymi się do życia podczas fal upałów powinno mieć wysoki priorytet, ponieważ to lato było tylko początkiem. Gdyby nie zmiany klimatyczne, nie byłoby tak gorąco, a my będziemy doświadczać takich lat coraz częściej - uprzedziła.
Statystyki ONS wskazują, że we wszystkich grupach wiekowych po każdym gorącym okresie następował okres niższej liczby zgonów niż normalnie, co sugeruje, że śmierć niektórych szczególnie narażonych osób została przyspieszona przez upały - napisał "The Guardian".
Naukowcy z World Weather Attribution zbadali, że tegoroczna lipcowa fala upałów w Wielkiej Brytanii była co najmniej 10 razy bardziej prawdopodobna z powodu postępujących negatywnych zmian klimatu. Zgodnie z badaniami naukowców z tej samej instytucji susza w ciągu miesięcy letnich bieżącego roku na półkuli północnej była 20 razy bardziej prawdopodobna w wyniku zmian klimatycznych.
Źródło: The Guardian, Reuters, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock