Lwy uciekły z wybiegu w zoo w Sydney w Australii. W środowy poranek lokalnego czasu pięć lwów pokonało jedno z ogrodzeń, co zmusiło władze obiektu do błyskawicznej reakcji. W pobliżu w namiotach nocowali turyści.
Do zdarzenia doszło w środę o godzinie 6.30 czasu lokalnego (w Polsce była wtedy godzina 20.30 we wtorek). Na nagraniach z monitoringu Taronga Zoo w Sydney wyświetlił się niepokojący obraz. Dorosły samiec lwa i cztery młode osobniki przebywały poza wybiegiem.
Ucieczka z zoo
Chociaż miejsce, gdzie znajdowały się zwierzęta, było odgrodzone od reszty terenu 1,8-metrowym ogrodzeniem, władze obiektu zareagowały natychmiast. Mimo wczesnej pory, na terenie zoo niedaleko znajdowali się odwiedzający - obiekt oferuje możliwość przenocowania na jego terenie. Na miejsce została wezwana policja, a pracownicy zoo przeprowadzili akcję ewakuacji turystów.
- Pracownicy wbiegli do namiotu, mówiąc: wyjdź i uciekaj, zostaw swoje rzeczy - opowiadał jeden z odwiedzających. - Pobiegliśmy do pobliskiego budynku, gdzie nas policzono, a następnie zamknięto drzwi.
Opiekunowie zwierząt szybko opanowali sytuację. Cztery lwy wróciły na teren wybiegu z własnej woli, ale jedno ze zwierząt musiało zostać znieczulone środkiem usypiającym i przeniesione w bezpieczne miejsce. Dzikie koty wróciły do swojego wybiegu przed 9 rano, a zoo zostało otwarte w normalnym trybie.
- W takich sytuacjach zoo wdraża bardzo surowe protokoły bezpieczeństwa - powiedział dyrektor Taronga Zoo Simon Duffy na konferencji prasowej. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób zwierzęta opuściły wybieg, dlatego władze obiektu rozpoczęły jego oficjalną inspekcję.
Źródło: Reuters, CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock