Po ekstremalnych opadach deszczu trudna sytuacja powodziowa ma również miejsce na Węgrzech. Przemieszczająca się fala kulminacyjna na Dunaju zmierza w kierunku Budapesztu. W mieście trwają przygotowania na nadejście wezbrania. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia ze stolicy Węgier.
Fala kulminacyjna przemieszcza się po Dunaju od kilku dni. Na północnym zachodzie kraju powódź odcięła od świata kilka miejscowości. Według najnowszych prognoz czoło wezbrania dotrze do Budapesztu w okolicach soboty.
W stolicy Węgier trwają gorączkowe przygotowania na nadejście wezbrania. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia przygotowań do nadejścia fali wezbraniowej w stolicy Węgier.
Dziewięciometrowe wały
W Budapeszcie do czwartkowego wieczora zostanie zakończona budowa wszystkich umocnień i wałów, których zadaniem będzie utrzymanie Dunaju w korycie - poinformował zarząd Stołecznego Zakładu Kanalizacyjnego (FCSM). W niektórych miejscach wały będą dziewięciometrowej wysokości.
W mieście dobiegają też prace na Wyspie Małgorzaty - na której znajduje się wiele hoteli, boisk i restauracji. W środę wieczorem wykonano tam 90 procent zaplanowanych robót, zaś w czwartek będą prowadzone już jedynie dodatkowe drobne prace.
Zakończono również budowę mobilnej zapory przeciwpowodziowej po stronie Pesztu na wysokości kąpieliska Dagaly. Konstrukcja ma długość ponad 500 metrów.
Według prognoz wysokość fali kulminacyjnej w Budapeszcie w sobotę wyniesie 846 centymetrów. W rekordowym 2013 roku jej poziom osiągnął 891 cm.
Zalane miejscowości
Nadal stan wody podnosi się w okolicach zakola Dunaju na północnym zachodzie Węgier. Od środowego wieczora odcięte od świata jest miasto Kisoroszi.
Zamknięto również drogi dojazdowe na wyspę Solyom. Trudna sytuacja panuje również w miejscowościach Vac i Kismaros, gdzie doszło do lokalnych podtopień i konieczne było zamknięcie kilku dróg i ulic.
Walka z powodzią
W pomoc na zalanych terenach zaangażowane zostały nie tylko służby ratunkowe, ale i wojsko. W akcji uczestniczy 1667 żołnierzy, zaś obrona terytorialna może co 24 godziny wysyłać jako wsparcie 4 tysięcy ludzi. Wiele jednak wskazuje na to, że nie będzie to konieczne. W pracach zabezpieczających bierze również udział 117 więźniów z zakładów karnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/PETER LAKATOS