Czwartkowy start misji JUICE pokrzyżowała pogoda. Kolejna próba czeka nas jutro

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ESA
Wizualizacja orbity JUICE dookoła Ganimedesa
Wizualizacja orbity JUICE dookoła Ganimedesa
ESA/Lightcurve Films/R. Andres
Wizualizacja orbity JUICE dookoła GanimedesaESA/Lightcurve Films/R. Andres

Misja JUICE miała rozpocząć się w czwartek po południu. Jednak z powodu niezbyt korzystnej aury, start został przełożony. Przełomowe przedsięwzięcie Europejskiej Agencji Kosmicznej ma skupiać się na zbadaniu Jowisza oraz trzech jego księżyców. Kolejna próba czeka nas jutro.

Sonda JUICE miała w czwartek rozpocząć swoją podróż przez Układ Słoneczny. Urządzenie Europejskiej Agencji Kosmicznej miało być wyniesione przez rakietę Ariane 5 z portu kosmicznego w Gujanie Francuskiej. Wylot zaplanowany został na godzinę 9.15 czasu lokalnego (w Polsce - 14.15). Niestety, z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych - a konkretnie ryzyka wyładowań atmosferycznych - start został przeniesiony na piątek na godzinę 14.14.

- Nasze stacje naziemne są gotowe do startu - informowała od środy Gabriela Ravera, dyrektor operacji naziemnych misji JUICE.

Życie w cieniu olbrzyma

Celem misji JUICE są badania Jowisza i trzech jego dużych księżyców: Ganimedesa, Kallisto i Europy. Są to tzw. lodowe światy, pod których grubymi lodowymi skorupami mogą istnieć oceany płynnej wody. Ganimedes, największy księżyc w Układzie Słonecznym, jest większy od planety Merkury i jako jedyny z księżyców w naszym systemie planetarnym posiada własne pole magnetyczne. Kallisto to pozostałość po "młodości" Jowisza i okazja do zbadania, jak powstawał system ciał niebieskich dookoła gazowego olbrzyma. Ostatni cel misji, Europa, jest jednym z miejsc w Układzie Słonecznym, gdzie mogą panować warunki do podtrzymania życia.

Sonda będzie też badać samego Jowisza i jego otoczenie. Przeprowadzone zostaną badania atmosfery, środowiska magnetycznego planety, wulkanicznego księżyca Io i mniejszych księżyców. Przykładowo naukowcy będą chcieli dowiedzieć się, jak z upływem czasu zmienia się górna warstwa atmosfery gazowego olbrzyma, a także dlaczego Wielka Czerwona Plama maleje. Będą też badać zorze polarne Jowisza oraz jego pierścienie.

Rakieta Ariane 5 na kilkanaście godzin przed startem misji JUICEESA/CNES/Arianespace/Optique Vidéo CSG/S. Martin

Długa droga w nieznane

Dotarcie do Jowisza nie będzie proste. Po wystrzeleniu z Ziemi sonda w sierpniu 2024 roku ponownie minie naszą planetę i Księżyc. W sierpniu 2025 roku nastąpi przelot koło Wenus, w sierpniu 2026 roku ponowny przelot koło Ziemi i kolejny w 2029 roku. Manewry te noszą nazwę asyst grawitacyjnych i ułatwiają skierowanie obiektu na właściwe tory. Dotarcie do Jowisza ma nastąpić w lipcu 2031 roku, czyli za 8 lat. Od lipca 2031 roku do listopada 2034 roku nastąpi łącznie 35 przelotów w pobliżu lodowych księżyców Jowisza, a w grudniu 2034 sonda ma wejść na orbitę wokół Ganimedesa.

Głównym realizatorem misji jest ESA. W projekcie współpracuje także NASA, japońska agencja kosmiczna JAXA, jak i izraelska agencja kosmiczna ISA. Wkład w niektóre elementy misji ma też Polska. W projekt zaangażowanych jest 18 instytucji, 23 kraje, 83 firmy i ponad 2000 osób. Koszt misji to około 1,6 miliarda euro.

JUICE to duża sonda wyposażona w 10 instrumentów naukowych (dziewięć kierowanych przez Europę, a jeden przez NASA), jeden eksperyment o nazwie PRIDE związany z pomiarami przy pomocy ziemskich radioteleskopów, a także jeden monitor promieniowania (RADEM). JUICE jako pierwsza w historii sonda kosmiczna wejdzie na orbitę wokół księżyca innego niż ziemski. Jako pierwsza zmieni również orbitę z obiegającej inną planetę na orbitę wokół księżyca tej planety.

Sonda JUICE docierająca do Jowisza - wersja artystycznaESA/ATG medialab/NASA/J. Nichols (University of Leicester)/JPL/University of Arizona/DLR

Polski wkład w misję JUICE

Polska ma w misji udział zarówno naukowy, jak i techniczny. Naukowa część polskiego zaangażowania w misję związana jest przede wszystkim z Centrum Badań Kosmicznych PAN (CBK PAN), które odpowiadało za przygotowanie jednego z kluczowych instrumentów sondy - RPWI (ang. Radio & Plasma Waves Investigation).

- Jego zadanie będzie polegało na badaniu pola elektromagnetycznego pyłu otaczającego poszczególne księżyce - wyjaśniła prof. dr hab. Hanna Rothkaehl, kierownik Zakładu Fizyki Plazmy Centrum Badań Kosmicznych PAN, która kierowała polską grupą naukowców nad tym urządzeniem. - Pomiar gradientów tych pól pozwoli na zajrzenie pod powierzchnię i między innymi na analizę właściwości ukrytych oceanów. Umożliwi też badanie księżycowych jonosfer, atmosfer i magnetosfer - dodała.

Urządzenie zbudowano z 10 czujników i trzech odbiorników. Posiada cztery sondy Langmuira (LP-PWI) do pomiarów plazmy i pola elektrycznego, magnetometr z trzema antenami oraz analizator pola elektrycznego (RWI) do pomiarów radiowych. System zamontowany jest wewnątrz bloku elektroniki EBOX, w którym znajdują się zasilacze niskiego napięcia (LVPS A&B) oraz jednostki przetwarzania cyfrowego (DPU A&B). Instrumentem można mierzyć pole elektryczne aż do częstotliwości 1,6 MHz oraz badać charakterystyki plazmy termicznej. Jego anteny i odbiorniki średniej i wysokiej częstotliwości posłużą do pomiarów pól elektrycznych i magnetycznych w emisjach radiowych w zakresie częstotliwości 80 kHz-45 MHz.

Na pytanie, czy czujniki sondy będą mogły wykryć ewentualne ślady życia, prof. Rothkaehl odpowiedziała, że "próbnik nie ma na pokładzie sensorów, które mogłyby wykryć ślady biologiczne, ale ma instrumenty mogące zauważyć ewentualne związki chemiczne związane z życiem, obecne na przykład w atmosferze któregoś księżyca". - Atmosfera Ganimedesa zostanie zbadana przy tym wyjątkowo dokładnie, bo na koniec misji sonda ma się na tym księżycu rozbić. Z tego powodu musi między innymi przejść przez procedury i testy związane ze sterylizacją. Chodzi o wykluczenie zagrożenia, że docelowy obiekt zostanie "zakażony" ziemskimi formami życia - opowiedziała.

Sonda JUICE blisko Ganimedesa - wizja artystycznaESA/ATG Medialab

"To wymagało wieloletnich, cierpliwych, żmudnych testów"

Oprócz Polaków budową RPWI zajmowali się badacze ze Szwecji, Wielkiej Brytanii, Francji, Austrii, Czech i Japonii. - Nasza grupa zbudowała centralny komputer, niektóre sensory i części mechaniczne - przekazała prof. Rothkaehl. Jak opisywała, "najpierw musieliśmy określić cele pomiarów, sposoby ich prowadzenia, kodowania danych. Budowaliśmy kolejne modele instrumentu i je testowaliśmy, najpierw na Ziemi, potem na pokładzie satelity". - Trzeba wyeliminować wszelkie zakłócenia i mieć ponad 100-procentową gwarancję bezawaryjności. Jeśli coś się zepsuje w czasie misji, nie będzie jak tego naprawić, a do Jowisza sonda będzie leciała ponad 7,5 roku. Co więcej, przejdzie przez wiele asyst grawitacyjnych i na przykład w pobliżu Wenus może osiągnąć temperaturę 300 stopni Celsjusza, a w innym miejscu - minus 200 stopni - tłumaczyła. Zaznaczyła, że "w układzie Jowisza panuje potężne promieniowanie, więc wszystkie pokładowe systemy trzeba przed nim zabezpieczyć".

Zapytana, co w tych pracach okazało się największym wyzwaniem, odpowiedziała, że "najtrudniej było chyba skorelować działanie wszystkich układów i wyeliminować wszystko, co mogłoby je zakłócać". - Sensory będą tak czułe, że mierząc pola elektryczne i magnetyczne, będą "zaglądały" pod powierzchnię Ganimedesa. To wymagało wieloletnich, cierpliwych, żmudnych testów. Nad całym układem pracowaliśmy ponad 10 lat. Jesteśmy podekscytowani, że się udało - przyznała.

Rakieta Ariane 5 w drodze do punktu startowegoESA/S.Corvaja/CNES/Arianespace/Optique vidéo du CSG/P.Baudon

"Dowiemy się, z czego składa się atmosfera Jowisza, czy w gejzerach Europy znajdują się cząsteczki organiczne"

W Centrum Badań Kosmicznych PAN w innym zespole we współpracy z Niemiecką Agencją Kosmiczną stworzony został instrument SWI (ang. Sub-millimeter Wave Instrument). Jak wyjaśnił mgr inż. Konrad Skup z Laboratorium Satelitarnych Aplikacji Układów FPGA CBK PAN, to "radar, który będzie prowadził badania z użyciem fal milimetrowych". Polscy naukowcy zaprojektowali prototypy instrumentów i wykonali modele lotne.

- Dzięki niemu dowiemy się, z czego składa się atmosfera Jowisza, czy w gejzerach Europy znajdują się cząsteczki organiczne, wskazujące, że pod jego powierzchnią jest życie i poznamy, z czego zbudowane są lodowce na powierzchni Ganimedesa - poinformował Konrad Skup. Jak dodał kierownik wykonawczy polskiego projektu, "instrument uchyli też rąbka tajemnicy dotyczącej składu powierzchniowego księżyców Jowisza, przy odrobinie szczęścia ujawniając, czym jest tajemnicza ciemna substancja na powierzchni Kallisto". - Z całą pewnością zaskoczy nas też kilkoma innymi odkryciami - stwierdził.

- Byliśmy odpowiedzialni za zaprojektowanie, wykonanie i przetestowanie trzech podsystemów - przekazał mgr inż. Skup. Chodzi o komputer pokładowy dla instrumentu, system zasilania pokładowego dla instrumentu oraz radiator, czyli specjalną płytę wielkości tarczy rycerskiej umieszczoną wewnątrz satelity, "której celem jest wypromieniowanie ciepła generowanego przez instrument, tak aby detektory pracowały w możliwie niskiej temperaturze".

Konrad Skup przyznał, że "projekt był niewątpliwie trudny". - Z jednej strony SWI jest jednym z największych instrumentów na pokładzie JUICE, skomplikowanym, w którym powierzono nam zadania wykonania równie złożonych podsystemów. Niektóre z rozwiązań wykorzystaliśmy z naszych wcześniejszych projektów, takich jak STIX w ramach misji Solar Orbiter, czy Cassis na pokładzie ExoMars. Do innych musieliśmy dojść całkowicie od zera - opowiadał.

We współpracy z Centrum Badań Kosmicznych PAN "za montaż elektroniki komputera instrumentu RPWI oraz systemu zasilania instrumentu SWI" - jak przekazano w komunikacie - odpowiadała firma Creotech Instruments". To polski producent systemów i podzespołów satelitarnych oraz zaawansowanej elektroniki przeznaczonej m.in. do systemów sterowania komputerami kwantowymi. Firma osiągnęła zdolność do budowy mikrosatelitów, czyli satelitów o wadze od 10 do 150 kilogramów. Zespół inżynierów elektroników spółki w partnerstwie z hiszpańskim oddziałem AIRBUS D&S CRISA brał udział w testowaniu oraz charakteryzacji modeli kwalifikacyjnego (EQM) oraz lotnego (PFM), podsystemów zasilania (PCDU/EPS), a także baterii całej sondy JUICE - przekazano.

Prezes Creotech Instruments dr hab. Grzegorz Brona zwrócił uwagę, że misje kosmiczne o tak dużej skali jak zbliżająca się do startu misja JUICE to wydarzenia, które szeroko komentuje cały świat i nie tylko sektor kosmiczny. - Jako ludzkość pierwszy raz tak dokładnie zbadamy warunki fizyczne panujące w środowisku Jowisza, największej planety Układu Słonecznego - podkreślił Brona. Zaznaczył, że w przedsięwzięcie zaangażowani są specjaliści z różnych krajów, firm i "sztab wybitnych ekspertów z wąskich dziedzin".

Jak wyjaśnił wiceprezes firmy Jacek Kosiec, instrumenty badawcze biorące udział w misjach badających głęboki kosmos, jak dzieje się to w tym przypadku, muszą odpowiadać znacznie wyższym wymaganiom i oczekiwaniom co do niezawodności w porównaniu do np. satelitów przeznaczonych do operowania na orbicie ziemskiej. - Musimy brać pod uwagę, że komunikacja z sondą JUICE od momentu nadania przez nią komunikatu do chwili odbioru przez sondę sygnału zwrotnego będzie trwać blisko dwie godziny, dlatego kluczowym dla powodzenia misji jest wysoki poziom autonomiczności systemów oraz ich niezawodności w ekstremalnie trudnych warunkach próżni z wysoką radiacją i zmiennymi temperaturami - wskazał.

Badania Jowisza

Do tej pory Jowisza badało dziewięć sond kosmicznych. Najpierw przeleciały obok niego sondy Pioneer 10 (w 1973 roku), Pioneer 11 (w 1974 roku), Voyager 1 i Voyager 2 (w 1979 roku), Ulysses (w 1992 roku). Potem wokół gazowego olbrzyma krążyła sonda Galileo (1995-2003), w 2000 roku w drodze w stronę Saturna przeleciała w pobliżu sonda Cassini-Huygens, a w 2007 roku sonda New Horizons (w drodze do Plutona). Od 2016 roku wokół planety krąży sonda Juno. Sonda JUICE ma prowadzić badania w latach 2031-2035, a Europa Clipper - od 2030 do 2035 roku. Wszystkie te sondy to misje amerykańskie, z wyjątkiem europejskiej JUICE i wspólnych amerykańsko-europejskich Ulysses i Cassini-Huygens.

JowiszPAP

Autorka/Autor:kw,as,ps

Źródło: PAP, ESA

Źródło zdjęcia głównego: ESA/ATG Medialab

Pozostałe wiadomości

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej planuje wydać ostrzeżenia przed opadami marznącymi i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie mogą pojawić się alarmy pierwszego stopnia.

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

Pogoda na dziś, czyli na niedzielę. Aura podzieli kraj na pogodny wschód oraz pochmurny i deszczowy zachód. W najcieplejszej chwili dnia termometry wskażą 8 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - niedziela, 23.02. U jednych pogodnie, u innych chmury i słabe opady

Pogoda na dziś - niedziela, 23.02. U jednych pogodnie, u innych chmury i słabe opady

Źródło:
tvnmeteo.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zimowa burza Coral przyniosła Grecji bardzo duże opady śniegu, jak na ten rejon świata. W sobotę rano w wielu regionach, szczególnie na północy kraju termometry wskazywały ujemne wartości temperatury.

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Burza Coral w Grecji. Wydano alerty przed śniegiem i niską temperaturą

Źródło:
ENEX, meteoalarm.org

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Hiszpańscy strażacy interweniowali przy niecodziennej sytuacji. Ich pomocy wymagała koza, która utknęła na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Zwierzę udało się zwabić w bezpieczne miejsce dzięki sałacie i marchwi.

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Koza na parapecie mieszkania na piątym piętrze. Interweniowali strażacy

Źródło:
Reuters

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Peripatoides novaezealandiae to niezwykłe zwierzę. Mierzy kilka centymetrów, ma cechy zarówno stawonogów, jak i pierścienic, a podczas polowania pluje na ofiarę i śliną rozpuszcza jej wnętrzności. Teraz wygrał w tegorocznej edycji konkursu na nowozelandzkiego "robaka roku 2025".

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Wybrano nowozelandzkiego "robaka roku". Zwycięski gatunek rozpuszcza swoje ofiary od środka

Źródło:
CNN, bugoftheyear.ento.org.nz

W Tatrach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. Na szlakach występują oblodzenia i jest ślisko. W Dolinie Pięciu Stawów leży 70 centymetrów śniegu. Również w Karkonoszach i na Babiej Górze obowiązuje lawinowa "jedynka".

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Na szlakach leży zmrożony i twardy śnieg. Trudne warunki w górach

Źródło:
PAP, GOPR, TOPR

W rejonie Etny w ostatnim czasie odnotowuje się zjawisko niebezpiecznej turystyki. Niedawno grupa ludzi weszła w nocy na wulkan w nieodpowiednim obuwiu, aby zobaczyć z bliska trwającą erupcję. Są znane także inne przypadki nieodpowiedzialnego zachowania turystów. Sycylijska Obrona Cywilna ostrzega, że takie osoby ryzykują własnym życiem.

W nieodpowiednich butach na Etnę

W nieodpowiednich butach na Etnę

Źródło:
Reuters

Ubiegłej nocy nad Polską przeleciały co najmniej dwa bolidy. Potwierdzają to obserwacje projektu Skytinel, zajmującego się monitorowaniem nieba nad naszym krajem. Niezwykle jasne smugi były widziane z wielu miejsc w Polsce.

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Kolejne kule ognia przeleciały nad Polską. Nagranie

Źródło:
Skytinel, Kontakt24

Drastycznie zmalało ryzyko na to, że w 2032 roku asteroida 2024 YR4 znajdzie się na kursie kolizyjnym z Ziemią. Najnowsze wyliczenia sugerują, że prawdopodobieństwo kolizji wynosi zaledwie 0,28 procent. Wcześniej według NASA ten współczynnik wynosił 3,1 proc.

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Asteroida 2024 YR4. Czy trafi w Ziemię? Są nowe wyliczenia

Źródło:
NASA, PAP

Na terenie Polski znajdowane są obiekty, które mogą być pozostałościami rakiety Falcon 9. Jak mówił w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jerzy Rafalski z Planetarium w Toruniu, możemy spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości takie zdarzenia będą coraz częstsze.

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

"Powinniśmy zadać bardzo poważne pytanie firmie SpaceX"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Odgłos przypominający brzmienie organów zaniepokoił rezydentów domu seniora w słoweńskim mieście Ajdovscina. Dziwny dźwięk był słyszany także w okolicy ośrodka.

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Przez tajemniczy dźwięk nie zmrużyli oka

Źródło:
Enex

W czwartkowy poranek mieszkańcy miasta Carollton w Teksasie przecierali oczy ze zdumienia. Pomimo braku opadów jedna z ulic pokryła się grubą warstwą lodu. Spektakularny widok wziął się z wycieku wody, który w połączeniu z rekordowym na tym obszarze mrozem stworzył niecodzienną scenerię.

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Pękła rura, a krajobraz zamienił się w baśniowy

Źródło:
CNN, CBS, NBC

Z powodu utrzymującej się fali upałów władze Sao Paulo na południu Brazylii wprowadziły specjalne środki mające na celu ograniczenie skutków wysokiej temperatury. W mieście rozstawiono specjalne stanowiska oferujące darmową wodę oraz pomoc medyczną.

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Jest tak gorąco, że na ulicach rozdawana jest woda

Źródło:
Reuters

Mieszkańcy Peru zmagają się ze skutkami katastrofalnych powodzi i osuwisk ziemi spowodowanych ekstremalnymi opadami deszczu. Zniszczenia są rozległe i dotknęły także stolicę kraju, Limę. W środę peruwiański rząd ogłosił stan wyjątkowy w 157 dystryktach.

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

"Proszę, przyjdźcie szybko". Peru zmaga się z falą powodzi i osuwisk ziemi

Źródło:
Reuters, Infobae.com

Służby w Lidzbarku Warmińskim otrzymały zgłoszenie o wilku, który ukrywał się w psiej budzie we wsi Henrykowo nieopodal Ornety. Jak dowiedział się portal tvnmeteo.pl zwierzę, które odłączyło się od stada było chore na świerzb. Po przewiezieniu do specjalnego ośrodka zwierzę zostało poddane eutanazji.

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Wilk znaleziony w psiej budzie. "Przeżył horror"

Źródło:
tvnmetep.pl, Henrykowo (gmina Orneta)/Facebook

Matt Wells ma 19 lat i jego pasją jest wędkarstwo. Mężczyzna od lat pływa kajakiem w północnych wodach Nowej Zelandii, ale jeszcze nigdy nie natknął się na potężnego drapieżnika. Wszystko zmieniło się na początku lutego. Jak relacjonował, płynącego tuż za nim żarłacza białego wziął najpierw za... makrelę królewską.

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Pływał kajakiem i łowił ryby. Za jego plecami pojawił się żarłacz biały

Źródło:
CNN, nzherald.co.nz

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni w pobliżu rezerwatu przyrody w środkowej Sri Lance - pisze BBC. Choć nie ucierpiał nikt z pasażerów, według policji był to najgorszy tego typu wypadek z udziałem dzikich zwierząt - zabitych zostało sześć słoni.

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Pociąg pasażerski wykoleił się po uderzeniu w stado słoni

Źródło:
BBC

Zapadlisko we wsi Godstone w Anglii przestało się powiększać - przekazały lokalne władze. Kilka dni temu z powodu powstania ogromnej dziury w drodze, która powiększyła swoją średnicę do ponad 20 metrów, ewakuowano mieszkańców pobliskich budynków. Pierwsze szacunki wskazują na to, że naprawa może potrwać nawet kilka miesięcy.

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

"Zapadlisko znajdowało się tuż przed moim progiem"

Źródło:
BBC, Reuters

Na skutek silnych mrozów w ostatnich dniach zamarzło jezioro Hańcza, najgłębsze jezioro w Polsce. Eksperci apelują, by jednak nie wchodzić na jego tafle, ponieważ warstwa lodu w niektórych miejscach jest cienka.

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Najgłębsze jezioro w Polsce zamarzło

Źródło:
PAP

Na niebie w wielu miejscach kraju pojawiło się coś przypominającego deszcz meteorów. Zdjęcia i nagrania tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Polska Agencja Kosmiczna potwierdziła w środę po południu, że obiekty, które pojawiły się rano nad Polską, był fragmentami rakiety firmy SpaceX. Jak poinformowano, we wtorek do służb trafił raport o wejściu części rakiety w atmosferę. MON odpowiedziało, że raportu nie dostało.

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Szczątki rakiety Falcon 9 w atmosferze. POLSA: informowaliśmy służby. MON odpowiedziało

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl, Kontakt24