Od czasu do czasu lubię angielską pogodę, właśnie taką, jaką mamy teraz w Warszawie za oknami. Jest szaro, deszczowo, chłodno i wietrznie.
Do dzisiejszej aury pasuje filiżanka gorącej herbaty podanej w angielskiej porcelanie malowanej w stare wiejskie róże. Można też napić się czarnej kawy. Nie można jednak spędzić całego dnia w domu, szczególnie poza miastem, na wsi.
Wystarczą ciepłe wygodne buty ze skóry lub wysokie kalosze, wełniane, a dla koneserów tweedowe spodnie i kurtka, na głowę kapelusz lub kaszkiet, do ręki parasol i jesteśmy gotowi do spaceru po lesie lub łąkach. Wydawać by się mogło, że pogoda nie zachęca, ale nie jest tak źle.
Warto przypatrzeć się przyrodzie i w takim deszczu. Jego szelest w lesie bardzo uspokaja i wycisza. Szkoda marnować czas w ten weekend, tym bardziej że chmur i deszczu będzie sporo, szczególnie na północy i w centrum kraju.
Niewielki, ale uciążliwy niż
W sobotę pogodę kształtuje w Polsce niż Krzysztof, którego centrum znalazło się w godzinach rannych na Kurpiach, w godzinach popołudniowych natomiast powędruje na zachód i znajdzie się nad Pomorzem, by w niedzielę ulokować się nad północnymi Niemcami. Niż w skali całej Europy jest niewielki, ale takie właśnie są najgorsze. Potrafią miejscami w kilku regionach kraju mocno utrudnić życie mieszkańcom.
Niż przyniósł i przyniesie jeszcze sporo deszczu. Najwięcej spadło go na Lubelszczyźnie i Mazowszu. W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 65 l/mkw. w Terespolu, 46 l/mkw. w Warszawie i 31 l/mkw. w Lublinie. Najbardziej intensywne opady związane są z centrum niżu oraz frontem ciepłym.
W niedzielę i deszcz, i burze
W sobotę najsilniej padać będzie więc w strefie frontu, w pasie od Podlasia przez Mazowsze, Kujawy, Wielkopolskę po Pomorze Zachodnie. Spaść może do 40 l/mkw. deszczu w ciągu 12 godzin. W nocy z soboty na niedziele będzie padać na Pomorzu i Ziemi Lubuskiej, przewidywana suma opadów to 10-20 l/mkw.
W niedzielę natomiast w każdym regionie kraju wystąpić mogą przelotne opady deszczu, a na południowym-wschodzie i wschodzie również burze. Zjawiska jednak powinny mieć natężenie na ogół słabe i umiarkowane, w burzach spaść może do 15-20 /mkw.
Od poniedziałku pogoda w Polsce w kratkę, wystąpią zarówno rozpogodzenia, jak i opady deszczu o charakterze przelotnym i ciągłym. Temperatura będzie umiarkowana, od 15 do 25 st. C. Nie czekajmy więc na letnią pogodę, która pojawi się w czerwcu. Wychodźmy na spacer, na świeże powietrze, dostosujmy tylko ubranie do pogody.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo