Woda wdziera się na obrzeża centrum Bangkoku. Władze Tajlandii nie poddają się w walce z powodzią i za wszelką cenę chcą utrzymać handlowe centrum kraju suche. Wideorelację z tego pojedynku przesłał na Kontakt 24 internauta @Sebastian Guslinski.
- Zaledwie pięć kilometrów dzieli wielką wodę od ścisłego centrum Bangkoku. 60 proc. procent powierzchni tej 10-milionowej metropolii już znalazło się pod wodą - relacjonuje internauta.
- W suchym jeszcze centrum, życie wygląda normalnie jak co dzień i tylko obwarowania z worków z piaskiem, czy też naprędce zbudowane mury ochronne wskazują na to, że coś niedobrego się dzieje - dodaje.
Milion ofiar, prawie 2 mln ewakuowanych
Już ponad 500 osób poniosło śmierć w wyniku powodzi, jakie od trzech miesięcy nawiedzają Tajlandię. Żywioł, który dotknął północną i środkową część kraju, dotarł również do Bangkoku. Władze nakazały całkowitą ewakuację ośmiu z piętnastu dzielnic miasta i częściową czterech innych. W sumie ze swoich domostw przed żywiołem uciekło 1,7 mln osób.
Na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych w Bangkoku, ale woda zalała już większą część stolicy. Ścisłe centrum Bangkoku pozostało na razie suche, gdyż chronią je kilkukilometrowe wały przeciwpowodziowe.
Powodzie wywołane burzami tropikalnymi i monsunami dotknęły miliony mieszkańców Tajlandii. Zdaniem władz to najgorsza powódź jaka nawiedziła kraj od 1995 roku - podaje PAP.
Ogromne straty
Wśród szczególnie dotkniętych żywiołem obszarów jest dawna stolica królestwa Syjamu, Ayutthaya. Pod wodą znalazł się położony tam starożytny kompleks świątynny, który jest na liście dziedzictwa kulturowego UNESCO.
Woda zalała też zagłębie przemysłowe, głównie branży samochodowej i elektronicznej w prowincji Ayutthaya. Ok. 300 z 2150 znajdujących się tam zakładów zostało zalanych, a wiele z nich musiało tymczasowo wstrzymać produkcję, m.in. Honda, Toyota i Suzuki oraz Hitachi i Nikon.
Według wstępnych szacunków, straty Tajlandii wyniosą ok. 1,9-2,6 mld USD, nie uwzględniając kosztów odbudowy.
Zagrożonych zalaniem jest też ponad milion hektarów pól ryżowych. Gdyby zostały zalane ceny ryżu mogą znacznie wzrosnąć. Tajlandia jest jego największym eksporterem na świecie.
Autor: mmt//tka / Źródło: Kontakt24, bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: EPA