Po raz pierwszy w historii wszystkie służby miejskie w Rzymie zostały postawione w stan alarmu z powodu zapowiadanych przez meteorologów na środę nawałnic. Pogoda we Włoszech wciąż utrudnia życie mieszkańcom. Po ulewach powstają osuwiska, blokujące ruch na autostradach.
Warunki meteorologiczne we Włoszech poprawiły się zaledwie na kilka dni. Już we wtorek zaczęły się kolejne opady deszczu. Są one szczególnie intensywne w Ligurii, Lombardii, Trentino oraz Vincenzy. Deszcz powoduje liczne osuwiska ziemi. Synoptycy na listopad przewidują rekordowe opady. Na grudzień - mróz.
Rzym postawiony w stan gotowości
Wszystkie służby miejskie w Rzymie zostały postawione w stan alarmu z powodu zapowiadanego na środę oberwania chmury. Taka decyzja władz Wiecznego Miasta zapadła po raz pierwszy w historii. Stan alarmu jest konsekwencją rekordowego oberwania chmury we włoskiej stolicy w czwartek 20 października, które wywołało powódź i ogromne szkody. Zginęła wówczas jedna osoba, która utonęła w zalanej suterenie na przedmieściach.
Największe opady od 50 lat Władze rzymskie, na czele z burmistrzem Giannim Alemanno, zarzuciły meteorologom, że nie ostrzegli przed ulewami, które, jak się potem okazało, były największe od 50 lat. Synoptycy zapewnili, że takie komunikaty przekazywali.
Czy w środę będzie powtórka? W związku z zapowiedzią, że w środę sytuacja może się powtórzyć, choć nie w takim wymiarze, wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Władze zapewniają, że wszystkie struktury i budynki zostały odpowiednio przygotowane. Zmobilizowano 250 ochotników Obrony Cywilnej, którzy przyłączą się do usuwania ewentualnych szkód. Patrole będą nadzorować sytuację na stacjach metra, które zostały ostatnio dotkliwie zalane. Zapewniono, że tym razem służby będę reagować natychmiast, a szkodom postarają się zapobiec.
W środkowych Włoszech opady
Najgorszym pogodowo dniem ma być środa. W środkowych Włoszech prognozowane są liczne, silne wyładowania atmosferyczne.
Dotyczy to w szczególności okolic Rzymu, gdzie przez obfite opady deszczu może powtórzyć się zeszłotygodniowy koszmar. Intensywnym opadom deszczu towarzyszyć ma bardzo silny wiatr wiejący z południa.
Gwałtowne burze pojawić się mają na Sardynii i w Toskanii już w nocy z wtorku na środę, albo w środę bardzo wczesnym rankiem. Około godziny 11.00 dotrą do Rzymu. Meteorolodzy ostrzegają, że spaść może nawet 30 litrów wody na metr kwadratowy.
Utrudnienia na drogach i kolei
Silne opady deszczu od kilku dni powodują utrudnienia. Na autostradzie A12 między Brugnato i Carrodano w prowincji La Spezia ziemia spadła na ciężarówkę i uwięziła w niej kierowcę. Zajście spowodowało paraliż komunikacyjny. Zablokowana została autostrada w obu kierunkach na odcinku Sestri Levante do Genui (A12). Problemy pojawiły się też na A15 w kierunku Parmy.
Inne osuwisko uniemożliwiło ruch pociągów między Levanto a Corniglia w prowincji La Spezia. Ze względu na śnieg w Piemoncie, zamknięto na czas nieokreślony ruch na autostradzie "La Maddalena".
Południowy wiatr sirocco
Ulewnie padających deszczy spodziewać się należy również w Veneto i Friuli ze względu na wiatry sirocco. Na terenach przedgórza alpejskiego w Treviso, Pordenone i Udine może spaść aż 150 litrów wody.
Szczególnie silne podmuchy sirocco będą występowały na niżej położonych trenach w rejonie Morza Tyrreńskiego, Jońskiego i Adriatyckiego. W środę około godz. 10.00 prognozuje się również podniesienie się w Wenecji poziomu wody. Silne burze wystąpić mogą również w okolicach Katanii na Sycylii.
Śnieg w górach
We wtorek na 900 m n.p.m. w rejonie Cuneo pojawił się śnieg. Coraz bardziej rośnie też warstwa śniegu w Alpach na wysokości między 1100 a 1800 m n.p.m.
Ulewa sparaliżowała Rzym
W czwartek, 20 października, ulice Rzymu pogrążyły się w chaosie po przejściu nad miastem porannej nawałnicy. Przez kilka godzin nie kursowało metro, doszło też do paraliżu komunikacyjnego na zalanych ulicach i rzymskiej obwodnicy. Na niżej położonych ulicach woda sięgała do okien samochodów. W wyniku nagłej powodzi zginęła jedna osoba.
Autor: usa/ms / Źródło: repubblica.it, PAP