W gęstych mgłach utonęły w czwartek rano niektóre rejony Polski, a miejscami widzialność nie poprawiła się nawet wczesnym popołudniem. Właśnie taką sytuację w powiecie dzierżoniowskim udokumentował Casimirus. Synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek ostrzega, że z podobnymi utrudnieniami możemy mieć do czynienia do końca tygodnia.
Pierwsze zdjęcia porannej mgły w powiecie dzierżoniowskim (woj. dolnośląskie) Casimirus zrobił jeszcze przed godz. 6.00 rano. Fotografował też sytuację jakiś czas po wschodzie słońca, kilkanaście minut przed godz. 8.00. Na fotografiach, które zamieścił na Kontakcie Meteo wynika, że przez dwie godziny sytuacja niewiele się zmieniła.
Niewiele lepiej było około 13.30. - Popołudnie, a mgły nie chcą ustąpić - relacjonował Casimirus. Choć stały się mniej gęste, widzialność wciąż była osłabiona.
Podobnie w ciągu dnia wyglądały niektóre rejony woj. śląskiego. Mgły w okolicach Ormontowic sfotografowała Jaga_.
Wilgoć i ciepłe powietrze
"Polska znajduje się pod wpływem wilgotnego, "zgniłego" wyżu Varnia z centrum nad Bałkanami. Nad krajem zalega ciepłe powietrze polarno-morskie. To idealne warunki do powstawania mgły, czyli zawiesiny drobniutkich kropel wody w powietrzu, na tyle gęstej, by ograniczyć widzialność poniżej 1000 m" - wyjaśnia Arleta Unton-Pyziołek.
Synoptyk zapowiedziała, że z podobnymi sytuacjami będziemy mieć do czynienia do końca tygodnia. Według prognoz mgły mają ograniczać widzialność głównie rano i przed południem - w piątek i sobotę do 200-800 m, a w niedzielę do 100-800 m.
Autor: js/mj / Źródło: Kontakt Meteo, TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo/Casimirus, Jaga_