Wezbrane wody na północy kraju przewyższyły poziomy odnotowane podczas powodzi w 2009 i 2010 roku. Tysiące rodzin musiały ewakuować się z zalanych terenów.
Poziom wody w Rio Negro, największego z dopływów Amazonki, w mieście Manaus osiągnął rekordowe 29,78 m. Mimo podtopień wielu mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców zdecydowało się pozostać na miejscu. Chcą uniknąć dalszych strat i liczą, że w najbliższych dniach powódź będzie ustępować.
Jednych nęka woda, innych susza
Brazylijski rząd federalny zapowiedział wsparcie finansowe w wysokości 5,5 mln dolarów dla najbardziej dotkniętych powodzią terenów, jednak przed końcem czerwca skorzystanie z tego pakiety nie będzie możliwe. Regionalne władze poinformowały, że wydały już 450 mln dol na pomoc dla ewakuowanych rodzin.
W tym samym czasie, kiedy tę część Amazonii zalewają deszcze, północny wschód kraju od dłuższego czasu nęka susza spowodowana przez wpływ La Ninii, która schładza wody Oceanu Spokojnego.
Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV