Ryby napromieniowane aż 258 razy bardziej niż wynosi ustalona dla produktów żywnościowych w Japonii norma znaleziono w wodach nieopodal elektrowni jądrowej Fukushima. Ryby "nałykały się" radioaktywnego cezu wraz z mułem, kiedy próbowały zjeść krewetki - uważają badacze.
W mięsie ryb złowionych u wybrzeży Japonii niedaleko miejsca awarii elektrowni atomowej Fukushima stwierdzono rekordową zawartość radioaktywnego cezu - podały w środę japońskie gazety, powołując się na przedstawiciela elektrowni atomowej Fukushima.
Aż 258 razy więcej
Badanie dwóch morskich ryb z rodziny terpugowatych wykazało 25 800 bekereli cezu na kilogram. Jak pisze dpa, ilość ta przekracza aż 258 razy normę pozwalającą na spożywanie produktów żywnościowych.
Schugo Watabe, profesor Kitasato University's School of Marine Bioscience, wyjaśnia, skąd radioaktywny pierwiastek wziął się w organizmie zwierząt. - Ryby, próbując spożyć krewetki, "nałykały się" napromieniowanego mułu - mówi.
Na początku sierpnia
Ryby złowiono na głębokości 15 metrów na początku sierpnia w odległości do 20 kilometrów od zniszczonej przez eksplozję elektrowni. Ze względu na skutki katastrofy połowy w tym rejonie prowadzone są jedynie w ograniczonym zakresie, a sprzedaż okolicznych ryb - zabroniona.
Wciąż niebezpiecznie
11 marca 2011 roku w wyniku trzęsienia ziemi o sile 9 w skali Richtera i wywołanej nim gigantycznej fali tsunami w elektrowni Fukushima I nastąpiła awaria systemów chłodzenia i doszło do stopienia się prętów paliwowych w trzech reaktorach.
14 i 15 marca nastąpiły eksplozje. Awaria spowodowała znaczną emisję substancji promieniotwórczych. Była największą awarią nuklearną od wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w roku 1986.
Autor: zś//gak; map/rs / Źródło: Reuters TV, TVN24