W Popradzie, słowackim mieście położonym u południowych podnóży Tatr, wynoszenie śmieci może okazać się dość ryzykowne. To dlatego, że kontenery z odpadkami są "stołówką" żyjących w okolicznych lasach niedźwiedzi.
Niedźwiedzie żyjące w Kotlinie Popradzkiej ludzi niespecjalnie się boją. Co więcej - obecność człowieka jest im na rękę, ponieważ dzięki temu stojące w mieście Poprad kontenery na śmieci są wypełnione resztkami jedzenia.
Śmietnik czyli stołówka
A misie wspomniane kontenery uznały za swoistą "stołówkę" i chętnie w nich buszują pod osłoną nocy. Z powodu pojawienia się na terenie zamieszkanym przez ludzi drapieżników o dość pokaźnych gabarytach, władze miasta wprowadziły stan wyjątkowy.
Niedźwiedź kontenerowy
Służby pracują nad rozwiązaniem tego problemu, tak aby pozbyć się zwierząt skutecznie i bezkrwawo. Sytuacja jest poważna, ponieważ napływają do nich zgłoszenia, jakoby niedźwiedzie nabierały coraz większej pewności siebie. "Kontenerowe niedźwiedzie", jak określają je mieszkający w okolicy ludzie, pojawiają się już nie tylko nocą, ale także za dnia.
Autor: msb/jap / Źródło: ENEX