Gwałtowne w ciągu dnia burze w środowy wieczór osłabły, a pojedyncze grzmoty słychać było jeszcze w południowo-wschodniej Polsce.
Front burzowy opuścił Polskę, przesuwając się za wschodnią granicę. Nieliczne burze pojawiały się jeszcze w województwie lubelskim, w rejonie Zamościa, Izbicy, Grabowca, Przewala oraz Hrebennego. Siła burz osłabła, a opady wynosiły 10 l/mkw. Wiał silny wiatr, osiągający prędkość do 70 km/godz.
Deszczowy front
Drugi front, w którym burze nie występowały, rozciągał się w pasie od Górnego Śląska, Małopolski, Kielecczyzny i Ziemi Łódzkiej przez Mazowsze aż do Mazur i również przesuwał się na wschód. W tych regionach wiał słaby i umiarkowany wiatr do 5-15 l/mkw.
Do godziny 23 lokalnie występowały burze o słabym i umiarkowanym natężeniu na południowym wschodzie kraju, przynosząc opad do 5-10 l/mkw.
Jak informuje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek, obrazy radarowe sugerowały, że miejscami podczas burzy na południu kraju spaść mogło nawet 30 l/mkw. deszczu.
A tak wyglądały ciężkie chmury nad Katowicami w obiektywie Reportera 24:
Autor: mab,ab/mk / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: sat.24