Na wschodnim wybrzeżu Indii rozpoczęto ewakuację ponad miliona osób. Powodem jest zbliżanie się silnego cyklonu tropikalnego. W momencie uderzenia w ląd porywy wiatru mogą dochodzić do około 150 kilometrów na godzinę.
Cyklon tropikalny Yaas przemieszcza się obecnie przez Zatokę Bengalską. Na ląd ma zejść w środę, uderzając w stany Orisa i Bengal Zachodni. Jego skutki może odczuć także Bangladesz.
- Jest prawdopodobne, że spowoduje duże zniszczenia - podkreślił w rozmowie z agencją Reutera szef Indyjskiego Departamentu Meteorologicznego, Mrutyunjay Mohapatra.
Według Joint Typhoon Warning Center w momencie zejścia na ląd średnia prędkość wiatru ma osiągać 120 kilometrów na godzinę, w porywach do 148 km/h. To siła, jaką generuje huragan pierwszej kategorii w pięciostopniowej, rosnącej skali Saffira-Simpsona.
Ewakuacja ponad miliona osób
Rozpoczęto ewakuację ponad miliona osób z nisko położonych terenów na obszarach przybrzeżnych do schronów w budynkach należących do rządu czy szkół. Kobiety w ciąży transportowane są do szpitali.
Akcję ewakuacyjną utrudnia jednak sytuacja epidemiczna. Choć w ciągu ostatniej doby w Indiach odnotowano 196 427 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, czyli najmniej od 14 kwietnia - wynika z opublikowanych we wtorek danych resortu zdrowia. Przez ostatnie 24 godziny przybyło 3511 zgonów w związku z COVID-19. Od wybuchu pandemii w Indiach zdiagnozowano 26,95 mln zakażeń i 307 231 zgonów.
W ostatnich dniach oznaki poprawy sytuacji epidemicznej odczuwają mieszkańcy indyjskich wielkich miast, takich jak Bombaj i Nowe Delhi, które do tej pory były najbardziej dotkniętymi chorobą regionami kraju. Epidemia rozprzestrzenia się teraz na rozległych obszarach wiejskich Indii, na których nie ma rozwiniętego systemu ochrony zdrowia i gdzie mieszka większość obywateli kraju.
Autor: ps/dd / Źródło: Reuters, JTWC, PAP, tvnmeteo.pl