Kilkanaścioro dzieci w Hiszpanii ma objawy tzw. syndromu wilkołaka. Nadmierne owłosienie pojawiło się u nich po podaniu leku na problemy żołądkowe, który w rzeczywistości był preparatem na łysienie.
Jak dotąd w sprawie potwierdzono 17 przypadków hipertrichozy, czyli nadmiernego owłosienia, u dzieci i niemowląt. Dziesięć dotyczy Kantabrii, cztery - Andaluzji, trzy - Walencji - ujawniło w środę hiszpańskie ministerstwo zdrowia.
Jak wynika z raportu przygotowanego przez Aemps, hiszpańską agencję ds. leków i produktów leczniczych, objawy tzw. syndromu wilkołaka pojawiły się u dzieci po spożyciu niewłaściwego leku.
Dostawały one omeprazol, lek pod postacią syropu, który miał leczyć problemy żołądkowe. W rzeczywistości butelki zawierały minoksydyl, substancję używaną w leczeniu łysienia, stymulującą mieszki włosowe.
Jak do tego doszło?
Z raportu Aemps wynika, że buteleczki z niewłaściwą substancją były rozprowadzane w rejonie Malagi.
Jak informuje BBC, w środę hiszpańskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że najprawdopodobniej do partii preparatu na łysienie zostały błędnie przyklejone etykiety leku na problemy żołądkowe i pod taką postacią preparat trafił do aptek. Producentem obu specyfików jest firma Farma-Química Sur. Centrum dystrybucyjne, z którego wyszły pomylone partie, pozostaje zamknięte do wyjaśnienia sprawy.
Dzieciom urosły włosy
U dzieci, które spożywały syrop z błędnej partii, po kilku tygodniach zaczęły rosnąć włosy, m.in. na ramionach, twarzy oraz na plecach.
"To było przerażające, nie wiedzieliśmy, co się z nim dzieje" - mówi w rozmowie z hiszpańską gazetą El Mundo mama niemowlaka, któremu w wieku sześciu miesięcy zaczęły rosnąć włosy na całym ciele.
Z informacji hiszpańskich służb sanitarnych, które twierdzą, że szkodliwy lek trafił do około 30 aptek w kraju, wynika, iż po zaprzestaniu spożywania syropu objawy hipertrichozy u dzieci powinny ustąpić.
Poniżej widać Krao Farini, urodzoną w XIX wieku z hipertrichozą:
Autor: map/ja / Źródło: PAP, BBC