Za oknami bajecznie ciepło, słonecznie i kolorowo. Urok mieniącej się barwami jesieni to jednak pozory spokoju. W lasach, parkach i ogrodach trwa walka o przetrwanie…
Poszukując informacji na temat zmiany koloru liści w okresie jesiennym natknęłam się na ciekawą publikację w dziale naukowym Gazety Wyborczej. Feeria barw, jesienna eksplozja kolorów, to piękna sceneria bitwy. Ludzie trwają w przekonaniu o wpływie słabnącego jesienią dopływu promieniowania słonecznego na wstrzymanie syntezy chlorofilu. Zakładamy, że rośliny przeczuwając nadejście zimy, zaczynają magazynować potrzebne wiosną związki chemiczne, przy okazji rozkładając zielony chlorofil, związek za pomocą którego rośliny wykorzystują energię słoneczną do produkcji pokarmu. Wycofanie więc z liści zielonego barwnika daje możliwość ujawnienia się innych, jak żółto-pomarańczowych karotenoidów i czerwonych antocyjanin.
Kosmetyka
A tu pewna, ponoś stara już, ale ukryta, hipoteza zakłada, że zmiany koloru liści to nie sielskie przygotowywanie się drzew do zimowego snu, a silny zabieg pielęgnacyjno-kosmetyczny. Pomarańczowe, czerwone i żółte barwniki w jesiennych liściach chronić mają drzewo przed nadmiarem światła słonecznego w czasie ciepłej słonecznej jesieni, tak jak kremy z filtrem chronią ludzką skórę. Zadaniem jesiennych barwników jest „przechwycić nadmiar światła”, który szkodzi, jak się okazuje zarówno przyrodzie ożywionej, jak i nie ożywionej. Te „Ciepłe” barwniki pełnić mają jeszcze jedną funkcję. Niczym „krem nowej generacji” służą do wyłapywania w liściu wolnych rodników tlenowych, niszczących jego tkanki i komórki.
Babie lato
Duże zmiany w patrzeniu na „babie lato” czy „Indian Summer” spowodowało trzęsienie ziemi w świecie biologii roślin w 2000 roku. Okazało się, że wiele drzew w okresie jesiennym wkłada mnóstwo energii w produkcję antocyjanin (czerwonego barwnika). To nie zanikający chlorofil czyni miejsca już istniejącym konkurentom, to drzewa zmieniają całą linię produkcyjną. Po co? Otóż jesienne kolory mają odstraszać szkodniki, jak stwierdził jeden z wybitnych biologów XX wieku, William D. Hamilton, profesor na Uniwersytecie Oksfordzkim. Drzewa posiadające najintensywniejsze kolory liści jesienią są najzdrowsze wiosną! To ma oznaczać, że rośliny te najlepiej odstraszają szkodliwe owady.
Warto więc podpatrzeć tej jesieni, jak najsilniejsze drzewa najmocniej malują się niczym Indianie na wojnę. Warto przyjrzeć się pięknemu światu rządzonemu twardymi Prawami Natury!
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt Meteo