Ostatni wrześniowy weekend - ładny, słoneczny i ciepły - spędziłam w północnej części Dolnego Śląska. Rozciągają się tam lasy i stawy Doliny Baryczy, chronione programem Natura 2000.
W małej wiosce, na małym kawałku ziemi, zamieniłam się w ogrodnika.
Nad głową przelatywały mi klucze ptactwa z pobliskich stawów, ale tym razem nie poświęciłam im wiele uwagi, ponieważ wysadzałam zdobyte sadzonki. W wielkim ferworze biegałam po "rodzącym się w bólach" ogrodzie i myślałam gorączkowo, gdzie co posadzić, czy trzymać się założonego planu, czy może, pod wpływem chwili, od niego odstąpić. "No dobrze. Tu ma być sosna, tam grab, tu róża, tam jeżyna" - myślałam.
Nawet nie wiem, kiedy zastał mnie wieczór
Ptaki umilkły. Tylko owady w trawie namiętnie brzęczały, ciesząc się ciepłem wieczora. Zapaliła się latarnia i nagle ten sielski wiejski klimat zmienił się w film grozy.
Z otchłani brzucha jakiegoś stwora wydobył się odgłos - aż mi skóra ścierpła. "Jezus Maria!" -pomyślałam. "Coś" potwornie ryczało, a ja stałam jak wryta, cała umorusana ziemią, w spodniach mokrych od wylanej na nie z pośpiechu wody.
Zakochany bez pamięci
Za bramą, gdzie rozciągała się ciemna ściana lasu, rysowała się jaśniejsza sylwetka potężnego jelenia z silnie podniesioną do góry głową. Ryczał tak głośno, że miałam wrażenie jakby stał w odległości zaledwie paru metrów. Jeszcze nigdy nie widziałam i nie słyszałam z tak bliska "zakochanego" jelenia.
W drugiej połowie września w Polsce rozpoczyna się okres godowy jeleni, czyli tzw. rykowisko. Trwa on około miesiąca. To czas, kiedy samce jeleni wydają bardzo głośne odgłosy, zaczynając tuż przed zachodem słońca, kończąc o świcie.
Przez całą noc jeleń krążył po pobliskim lesie i wydawał z siebie niski, rozdzierający ryk. Cała okolica słyszała, jak zaznacza swój rewir i odstrasza inne samce.
Stary byk
O tym, że to stary byk, dowiedziałam się od rodziny mieszkającej po sąsiedzku, dobrze zaznajomionej z okoliczną przyrodą. Ponoć dla laików donośny ryk jelenia byka jest tylko świadectwem siły przyrody, ale wtajemniczonym dostarcza wielu informacji.
Inaczej ryczą młode byki poszukujące łań, inaczej starsze, już świadome swej siły i posiadające stada. Inny ryk wydaje jeleń, gdy rzuca rywalowi wyzwanie w walce o łanie, a inny jest głos po zwycięskim pojedynku. Trzeba jednak spędzić kawał życia "obok" jeleni , żeby rozumieć tę mowę.
Ja w każdym razie nigdy nie zapomnę tej rozgwieżdżonej nocy i dochodzącego z lasu ryku. Jest on nie do opisania, ale do zobaczenia i usłyszenia.
Autor: Arleta Unton-Pyziołek / Źródło: TVN Meteo