Krzysztof S., pseudonim "Skorupa”, były bokser zginął od ciosu siekierą na progu komisariatu w Szczecin Dąbiu. Policja namierzyła jego zabójcę Tomasza K. w Norwegii. Stamtąd przywieziono go do Polski, gdzie usłyszał zarzuty.
Zabójca znanego szczecińskiego boksera wpadł w Norwegii. W połowie stycznia przeprowadzono jego ekstradycję.
- Mężczyzna został już przesłuchany, usłyszał zarzut zabójstwa i zasądzono wobec niego trzymiesięczny areszt – relacjonuje prokurator Aldona Lema z oddziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie.
Policja szukała Tomasza K. od prawie roku. Wcześniej w tej sprawie zatrzymano 33-letniego Michała W., który także brał udział w ataku na Skorupę.
Zmarł na schodach komendy
Zabójstwo było efektem walki o biznes automatów do gier hazardowych w Szczecinie. Krzysztof S. wraz z bratem pojawili się w jednym z salonów gier w Szczecin Dąbiu 18 lutego ubiegłego roku. Chcieli wstawić tam automaty należące do ich zleceniodawcy, sami byli tylko jego przedstawicielami. Doszło do kłótni. Po kilku minutach pojawiło się pięciu mężczyzn uzbrojonych w kije bejsbolowe, siekiery, maczety. Skorupa otrzymał cios siekierą w głowę już poza salonem, gdy próbowali uciekać wraz z bratem. 35-letni mężczyzna szukał pomocy na pobliskim komisariacie. Mimo udzielonej pomocy zmarł na schodach posterunku.
Metalowa płytka w głowie
Krzysztof S. jeden atak siekierą w głowę przeżył już wcześniej. Został zaatakowany w bramie jednej ze szczecińskich kamienic. Wtedy przeżył atak, ale na pamiątkę została mu metalowa płytka w głowie. Skorupa bardziej niż ze swojej sportowej kariery od dłuższego czasu znany był w Szczecinie ze swoich koneksji z przestępczym półświatkiem. Zaczynał jako bramkarz w nocnych klubach, potem nadzorował ochronę w kilku takich miejscach.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: archiwum