Kierowca na jednym z przejść dla pieszych w Toruniu potrącił 81-latkę. Kobieta zmarła w szpitalu. Sprawca wypadku uciekł. Jak informuje policja, próbował wyjechać z kraju. Został zatrzymany w autokarze, który jechał do Belgii. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Do wypadku na przejściu dla pieszych przy ul. Dziewulskiego w Toruniu doszło w piątek (28 października) około godziny 18.15.
- Osobowy saab potrącił 81-latkę. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Kobieta kilka godzin po zdarzeniu zmarła w szpitalu. Auto, którym poruszał się sprawca zostało porzucone kilkaset metrów dalej. Samochód był na zagranicznych numerach rejestracyjnych, co znacznie utrudniło funkcjonariuszom dotarcie do kierowcy - przekazał aspirant Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Policja: 36-latek próbował uciec za granicę, został zatrzymany
Kryminalni przystąpili do poszukiwania sprawcy. Okazał się nim 36-letni mężczyzna, który na co dzień przebywa za granicą. Mężczyzna na cztery dni przed tym zdarzeniem przyjechał do Polski z Belgii.
- Policjanci podejrzewali, że mężczyzna będzie chciał zbiec za granicę. Kolejne ustalenia dostarczyły informacji, że wsiadł do autobusu rejsowego, który kierował się właśnie do Belgii. Jako, że autokar był już w drodze policjanci z Toruniu poprosili swoich kolegów z Gniezna o zatrzymanie pojazdu i znajdującego się w nim 36-latka - poinformował oficer prasowy toruńskiej policji.
Usłyszał zarzuty, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności
Mężczyzna trafił do policyjnej celi. W niedzielę usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca wypadku.
Grozi mu od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps