Mieszkańcy poinformowali strażników miejskich w Ełku, że po osiedlu Konieczki biega bóbr. Udało się go złapać. Zapakowali bobra do bagażnika i zawieźli nad rzekę.
Zgłoszenie przyszło około godz. 6 rano. Po ulicy Witosa biegać miał zagubiony bóbr. - Wyruszyliśmy od razu na miejsce. Strażnikom szybko udało się go złapać – opowiada Krzysztof Skiba, komendant Straży Miejskiej w Ełku.
Bóbr trafił do bagażnika radiowozu. Zaliczył przejażdżkę autem aż w pobliże rzeki. Tam uwolniony szybko oddalił się w kierunku wody i odpłynął.
- To nie pierwszy bóbr, któremu musieliśmy pomóc – wspomina komendant. – Mieliśmy także interwencje z lisami, łosiami, ale te najbardziej pamiętne to ze strusiem i słoniem – dodaje. Słoń miał być chodzącą reklamą przejezdnego cyrku, a struś z kolei – uciekinierem z hodowli.
Dwa lata temu informowaliśmy o akcji gdańskich strażników, którzy ratowali ryby.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Ełku