Turystyczne przejście graniczne z Rosją ma powstać w Piaskach na Mierzei Wiślanej. Lokalni urzędnicy walczą o nie od lat, bo jak twierdzą, przyniesie to korzyści obu stronom. Teraz projekt wkroczył w decydującą fazę i czeka na opinie z ministerstw obu państw.
Jeśli projekt się powiedzie, będzie to jedyne w Polsce turystyczne przejście z Rosją. – Dla nas to wspaniała szansa, przede wszystkim turystyczna, ale też gospodarcza – tłumaczy burmistrz Krynicy Morskiej Adam Ostrowski.
Obecnie aby się dostać z Mierzei Wiślanej do sąsiedniego Bałtyjska trzeba wybrać się w podróż drogą morską. Do Rosji można też dojechać drogą lądową, wówczas trzeba nadrobić kilometrów i przejechać do przejścia w Gronowie.
Droga spacerowo – rowerowa
- Pomysł utworzenia przejścia pieszo-rowerowego pojawił się ok. 13 lat temu. Teraz projekt jest już w poważniejszej fazie, na pewno przyspieszył go mały ruch graniczny. Dodatkowo mamy poparcie marszałka województwa. Właściwe dokumenty już przesłaliśmy do Ministerstw Spraw Wewnętrznych obu państw, teraz czekamy na decyzje – tłumaczy burmistrz.
Jak wyjaśnia Ostrowski, Rosjanie bardzo pomyślnie zareagowali na nasz pomysł i bardzo chcą współpracować. - Jesteśmy w przededniu zawiązania partnerstwa z miastem Bałtyjsk. Z sąsiadem trzeba dobrze żyć, przecież nie będziemy udawać, że obok nas nikogo nie ma – dodaje.
Nie wiadomo dokładnie, kiedy przejście miałoby powstać. – Trzeba Putina zapytać - żartuje burmistrz. - Na poważnie, to mam nadzieje, że jak najszybciej i, że uda się do końca mojej kadencji, czyli do 2014 roku – wyjaśnia.
Autor: aja//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Marcin Łukasz Kiejzik