Roznegliżowani, w plażowych strojach, bez spodni lub koszulek – tak turyści bardzo często prezentują się w restauracjach i na ulicach Sopotu w czasie sezonu. Nie podoba się to władzom kurortu, którzy podkreślają, że Sopot to eleganckie miasto i z golasami zamierzają walczyć plakatami.
Panowie z nagimi torsami, panie w strojach kąpielowych – to typowy i akceptowany wygląd na każdej plaży. Niestety, jak twierdzą sopoccy urzędnicy, niektórym nastrój plażowej beztroski udziela się także na ulicach miasta.
- Zniesmaczeni mieszkańcy i turyści zmuszani są do oglądania: mężczyzn bez względu na wiek i posturę przechadzających się po ulicy bez koszulki, pań w bikini, które chcą zamówić obiad w eleganckiej restauracji, czy młodzieży, która z mokrymi ręcznikami przewieszonymi przez plecy robi zakupy – oceniają.
Spacerując po mieście trzeba ubrać się inaczej niż na plażę
To normalne w wielu nadmorskich miasteczkach, ale nie w Sopocie. - Sopot kontynuuje działania w zakresie dbałości o wizerunek eleganckiego, prestiżowego i odwiedzanego przez ludzi z klasą kurortu. Kampania "STOP GOLASOM NA ULICY" to plakaty z hasłem kampanii i wlepki "NIEUBRANYCH KLIENTÓW NIE OBSŁUGUJEMY", które rozmieszczone w lokalach gastronomicznych i na słupach będą przypominać o tym, że spacerując po mieście trzeba ubrać się inaczej niż na plażę. Po prostu: trzeba się ubrać – przekonują urzędnicy.
Jak mówi Jacek Staniszewski autor plakatu sopockiej kampanii, chodziło o zwrócenie uwagi na to, że osoby, które pojawiają się na ulicach Sopotu w samych kąpielówkach lub bikini, łamią pewne normy społeczne. - Nie każdy ma ochotę spędzać czas w ekskluzywnej restauracji w towarzystwie roznegliżowanych plażowiczów, z nagimi torsami i odsłoniętymi brzuchami – dodaje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: UM Sopot