- Operator mola wynajął firmę ochroniarską, która nie pozwala na wejście na drewniany pomost - mówi Anna Dyksińska z sopockiego magistratu. Władze miasta zamknęły obiekt, bo mimo złej pogody wciąż pojawiało się tam wiele osób. Teraz mola pilnuje ochrona.
Molo w Sopocie będzie zamknięte dla spacerowiczów do piątku do godz. 9 - tak zdecydował miejski zespół zarządzania kryzysowego. Wszystko przez intensywne opady śniegu, wysokie fale oraz silny wiatr północny.
- Choć wieje bardzo silny wiatr, któremu towarzyszą miejscowe intensywne opady śniegu, nie brakowało dziś amatorów selfie z mola. Samo fizyczne zamknięcie na nic się zdało, dlatego operator mola wynajął firmę ochroniarską, która nie pozwala na wejście na drewniany pomost - poinformowała Anna Dyksińska z sopockiego magistratu.
Jednocześnie władze miasta zapewniają, że konstrukcja główna mola oraz jego ostroga boczna są nienaruszone i chronione m.in. przez falochron w marinie.
Fale nie sięgnęły po hotele
Pojawiały się informacje, że wzbierające fale sięgają już Grand Hotelu oraz Hotelu Chińskiego, które znajdują się tuż przy pasie nadmorskim. Straż Pożarna, WOPR oraz Straż Miejska w Sopocie temu zaprzeczają. Zapewniają natomiast, że wszystkie służby pozostaną w pełnej gotowości do wieczora.
Unikać drzew, balkonów
Służby przypominają, żeby w czasie wichur i intensywnych opadów nie parkować pod drzewami i usunąć wszelkie ruchome rzeczy z balkonów. Jeśli to możliwe, lepiej nie wychodzić z domu bez potrzeby. Ze względu na niskie temperatury warto też sprawdzić instalacje grzewczą, szczególnie to, czy nie ulatania się czad.
Morsowanie w Gdyni:
Morze zabrało plażę w Międzyzdrojach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: | Anna N.