Na jednym z pól w Smołdzinie (woj. pomorskie) kierowca samochodu ugrzązł z powodu opadów śniegu. Mężczyzna zostawił auto i wrócił do domu. Okazało się, że 40-latek jest poszukiwany do odbycia kary więzienia.
Policjanci ze Smołdzina w trakcie patrolu zauważyli pozostawiony na środku pola samochód osobowy. Porozmawiali z okolicznymi mieszkańcami i ustalili, że auto pojawiło się pewnego ranka i nikt nie wie, do kogo należy. Funkcjonariusze namierzyli właściciela samochodu i pojechali do niego.
"Mężczyzna potwierdził, że porzucił auto w szczerym polu, bo jak oznajmił mundurowym, przez opady śniegu, które były kilka dni temu, zjechał z drogi i ugrzązł. Nie mogąc znaleźć rozwiązania w tej sytuacji, postanowił porzucić samochód i wrócić do niego jak warunki pogodowe się poprawią" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Po sprawdzeniu 40-latka w policyjnych systemach okazało się, że był poszukiwany przez sąd za wcześniejsze przestępstwa przeciwko mieniu.
Mężczyzna został zatrzymany i sześć miesięcy spędzi w więzieniu.
Źródło: tvn24.pl, Policja Pomorska