Na jednej ze ścian w Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie pojawiła się rysa, która szybko się powiększyła. Dyrekcja gorączkowo szuka przyczyny. Część zamku została wyłączona z użytku.
Pęknięcie sięga od piwnic do pierwszego piętra - konkretniej od Teatru Piwnica przy Krypcie po Salę Elżbietańską. Bruzda pojawiła się tydzień temu.
- To zjawisko jest związane z filarem. Rysa pojawiła się wokół jego podstawy – opowiada nam dr inż. Stefan Nowaczyk z Zamku.
Nie bagatelizują
Jak podkreśla, w tym przypadku nie można mówić o pęknięciu, a jedynie zarysowaniu. – Pęknięcie jest na wylot – tłumaczy. Dodaje, że nie należy tego jednak przez to bagatelizować.
Dyrekcja od razu postanowiła znaleźć przyczyny. Dzięki pomiarom geodezyjnym wyeliminowano jako przyczynę podziemny ciek.
- Podejrzewamy, że winny może być ruch samochodów na pobliskiej estakadzie – uważa Nowaczyk. Część zamku została wyłączona z użytku. Między innymi spektakle, które miały odbyć się w Teatrze Piwnica, przeniesiono do wschodniego skrzydła.
Szukamy do skutku
Dyrekcja zapewnia, że zamek się nie rozpada, a opinie specjalistów sugerują, że pęknięcia w takim obiekcie, szczególnie po prowadzonych w nim remontach zdarzają się. - Nie ma żadnego zagrożenia dla zwiedzających – podkreśla Barbara Igielska, dyrektor zamku.
Nieznana na razie jest data ponownego otwarcia zamkniętych sali. – Najpierw musimy znaleźć przyczynę. Będziemy szukać do skutku – zapewnia Igielska.
Zamek jest odbudowaną po wojnie renesansową siedzibą władców Księstwa Pomorskiego. Jego początki sięgają 1346 roku.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: TVN24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: tvn24