Borsuka podczas spaceru spotkała pracownica Nadleśnictwa Runowo (woj. kujawsko-pomorskie). "Z daleka trudno było rozpoznać, co tak śmiesznie się porusza, ale z bliska było już wiadomo, że to borsuk" - relacjonują leśnicy w mediach społecznościowych.
Nagranie pojawiło się na profilu Nadleśnictwa Runowo na Facebooku. Jego autorką jest Anna Lemańczyk, pracownica nadleśnictwa.
"Jest przyjemny lipcowy wieczór, spaceruję sobie spokojnie wzdłuż lasu i nagle widzę, że w moim kierunku coś biegnie. Z daleka trudno było rozpoznać, co tak śmiesznie się porusza, ale z bliska było już wiadomo, że to borsuk Zatrzymał się nagle, postał chwilę, powąchał, powąchał, odwrócił się i czmychnął do lasu" - opisuje spotkanie z borsukiem Lemańczyk.
Dobry węch, słabszy wzrok
Borsuki charakteryzuje doskonały węch, a dużo gorszy wzrok. "Najwyraźniej mój zapach mu się nie spodobał" - śmieje się autorka nagrania.
Borsuk to największy przedstawiciel z rodziny łasicowatych w Polsce. Dla borsuków ogromne znaczenie mają nory, które same kopią.
"Poświęcają na to sporo czasu, ale taka nora to nie jest zwykła dziura w ziemi, a dość skomplikowana i przemyślana sieć kanałów, która może być wykorzystywana latami. W języku starosłowiańskim norę określano słowem 'jazwa' i stąd zapewne wzięła nazwa jaźwiec, czyli inaczej borsuk" - czytamy w poście Nadleśnictwa Runowo na Facebooku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Runowo, Lasy Państwowe