Ktoś ukradł 200 metrów kabla zasilającego oświetlenie na sopockim molo. Policjanci próbują ustalić kto i w jaki sposób zabrał przewody. Na razie nie udało się ująć sprawców. Funkcjonariusze przeglądają miejski monitoring.
Sopocka policja szuka złodziei, którzy najprawdopodobniej z piątku na sobotę ukradli 200 metrów kabla zasilającego oświetlenie na molo.
- Pracownicy kąpieliska podejrzewają, że ktoś przeciął kabel w dzień, a zabrał go dopiero w nocy. Niewykluczone, że sprawcy mogli podpłynąć do mola łódką - relacjonuje Adam Krajewski reporter TVN24, który zajmuje się tą sprawą.
Sprawdzają skupy złomu
Policjanci zabezpieczą miejski monitoring, żeby sprawdzić czy kamery zarejestrowały sprawców. - Jeśli ktoś opuszczał molo z kablem to w którymś momencie musi być widoczny na nagraniu. Przesłuchamy też osoby, które pracują na molo. Może znajdą się świadkowie, którzy pomogą w ujęciu sprawców - mówi mł. asp. Karina Kamińska z sopockiej policji.
Ustalenie złodziei będzie trudniejsze, jeśli okaże się, że działali z łódki. Policja bierze pod uwagę różne scenariusze. Funkcjonariusze sprawdzają również punkty skupu złomu. Mimo to, do tej pory nie udało się znaleźć skradzionych przewodów.
Na razie oświetlenie na molo udało się przywrócić tylko częściowo. W nocy będzie się świecić tylko co druga latarnia. Pracownicy kąpieliska liczą, że do środy oświetlenie powinno już zostać w pełni przywrócone.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/sk / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia / Araspaterka