Polskie nadbałtyckie plaże stały się światową stolicą "parawaningu". Turyści przychodzą na nie o świcie, by już wtedy parawanem ogrodzić sobie najlepsze miejsce, po czym często znikają, by wrócić z rodziną dopiero po kilku godzinach.
Grodzenie plaży parawanem niezgodne z prawem
W takiej sytuacji dla tych, którzy przychodzą "spóźnieni", znalezienie wolnego kawałka do plażowania graniczy z cudem. Jednak, jak zwraca uwagę "Dziennik Gazeta Prawna", miejsca nad morzem nie można zarezerwować. "Parawaning" jest niezgodny z prawem, bo nie można wygradzać sobie prywatnej plaży w miejscu, które powinno być dostępne dla wszystkich.
- Plaża jest miejscem publicznym, służy więc zaspokajaniu potrzeb zbiorowych, a nie jedynie osób, które odgrodzą wedle swojego uznania określony jej fragment - najczęściej o znacznych rozmiarach, w najbardziej atrakcyjnej części. Uniemożliwia to w sposób zdecydowany korzystanie innym osobom z tej samej plaży, w tym bardzo często utrudnia dostęp do morza - mówi tvn24.pl Piotr Bartecki z kancelarii adwokackiej SCBP w Sopocie.Jak podkreśla, tak samo, jak nie możemy rezerwować "na później" miejsca na parkingu publicznym, tak samo nie możemy rezerwować miejsca na plaży. - I nie zmienia tego fakt, że wymarzone miejsce zostanie przez nas ogrodzone masywnym, wysokim i widocznym parawanem. W mojej ocenie nic nie stoi na przeszkodzie, aby taki parawan usunąć - mówi.
Teoretycznie obowiązuje zasada "kto pierwszy ten lepszy", jednak kiedy parawany, które "rezerwują miejsce" swoim właścicielom, pozbawiają innych turystów kawałka plaży lub dostępu do morza, prawnik radzi je po prostu usunąć. - Istotą parawanów nie jest wydzielanie prywatnych plaż w miejscu publicznym, lecz osłona przed piaskiem czy wiatrem - mówi.
Rozstawionego parawanu, przy którym nie ma ludzi, nie można jednak traktować jako rzeczy porzuconej.
Regulamin na "parawaning"
Według niego najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby utworzenie nowych regulaminów korzystania z publicznych plaż, które uregulowałyby kwestie "parawaningu". - Wtedy na osoby, które nie respektowałyby zasad korzystania z miejsca publicznego, straż miejska mogłaby nakładać np. mandaty - ocenia.
Polskie plaże zalało morze parawanów
"O piątej wstajemy i robimy rezerwację"
Moda na "parawaning" nad Bałtykiem
Po kilkunastu upalnych dnia polskie plaże zalało morze turystów i jeszcze większe morze parawanów. Plażowicze nad wodą pojawiają się już o świcie, żeby zająć najlepsze miejsce na piasku. Najlepsze, czyli jak najbliżej wody.
ZOBACZ JAK WYGLĄDA "PARAWANING" W POLSKIM WYDANIU
Według psychologów odgradzanie się parawanami od innych na plaży jest zupełnie normalne, zwłaszcza w "naszym kręgu kulturowym". Grodzimy się, mówiła psycholog Maria Rotkiel, bo "to ciało obce leżące obok nas na plaży w upalny dzień może zaburzać nasze poczucie prywatności". Stawiamy parawan odruchowo.
Upały na polskim morzem
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze, gazetaprawna.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24