Jechał za szybko, uderzył w latarnię. Na ulicy zgasło światło, on próbował uciekać. Nagranie

Jechał za szybko, uderzył w latarnię. Na ulicy zgasło światło, on próbował uciekać
Olsztyn. Kierowca uderzył w latarnię, był pijany (materiał z 10.11.2022)
Źródło: KWP Olsztyn

Nie dostosował prędkości do warunków na drodze, uderzył w latarnię, przejechał dwa pasy ruchu w przeciwnym kierunku i wywrócił swój pojazd - moment uderzenia w latarnię, która zgasła i pogrążyła w mroku jedną z ulic w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie) widać na nagraniu opublikowanym przez policję. Kierowca został zatrzymany. Był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów.

Do zdarzenia doszło w środę (9 listopada) o godz. 2.30 w Olsztynie. Kierujący osobowym audi 34-latek jechał ul. Sielską od ul. Lotniczej w kierunku ul. Miłej.

- Mężczyzna w trakcie jazdy nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzył w latarnię znajdującą się na pasie oddzielającym jezdnię. Następnie przejechał dwa pasy ruchu w przeciwnym kierunku i zjechał na pobocze, wywracając swój pojazd - przekazał aspirant Tomasz Markowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Moment zdarzenia widać na nagraniu z monitoringu, które opublikowała policja. Po uderzeniu w latarnię na ulicy Sielskiej zgasło światło.

Czytaj też: Miał 2,5 promila alkoholu w organizmie, nie miał prawa jazdy. Zatrzymał się dopiero, gdy radiowóz zajechał mu drogę

Nietrzeźwy 34-latek próbował ucieczki

Jak relacjonował, z informacji świadka zdarzenia wynikało, że kierowca próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został powstrzymany przez jednego ze świadków i interweniujących funkcjonariuszy. - Kierowca był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Okazało się, że 34-latek wsiadł za kierownicę mimo posiadanego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - poinformował Markowski.

Olsztyn. 34-latek z impetem wjechał w latarnię, przejechał przez dwa pasy, doprowadzając do kolizji
Olsztyn. 34-latek z impetem wjechał w latarnię, przejechał przez dwa pasy, doprowadzając do kolizji
Źródło: Policja

34-latek trafił do szpitala. Wkrótce odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz za złamanie sądowego sądowego zakazu kierowania pojazdami. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Czytaj też: Jedno auto, dwoje pijanych kierowców. Żona wysiadła z auta i podmieniła męża za kierownicą 

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: