Sąd Rejonowy w Olsztynie wydał wyrok w sprawie mężczyzny oskarżonego o znęcanie się nad hodowanymi przez siebie gadami egzotycznych gatunków i oferowanie ich sprzedaży z naruszeniem europejskich przepisów. Hodowca został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Rozstrzygnięcie nie jest prawomocne.
Jak twierdzi prokuratura zwierzęta były trzymane w terrariach bez zapewnienia im odpowiedniej temperatury, wilgoci, oświetlenia i opieki weterynaryjnej, co zagrażało ich zdrowiu i życiu. W wyniku nieodpowiednich warunków nie przeżyła jedna z jaszczurek i żółw.
Ponadto - jak ustalili śledczy - mężczyzna wystawiał swoje gady na jednym z portali sprzedażowych, naruszając przy tym przepisy Unii Europejskiej.
- Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną ośmiu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres trzech lat próby. Nadto orzekł wobec oskarżonego przepadek zwierząt oraz zakaz posiadania niektórych gatunków zwierząt na okres dwóch lat. Dodatkowo sąd orzekł nawiązkę w wysokości 20 tysięcy złotych na rzecz fundacji zajmującej się ochroną zwierząt - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa Sadu Okręgowego w Olsztynie sędzia Marta Banaś-Grabek.
Wyrok jest nieprawomocny.
To jeden z pierwszych takich wyroków w Polsce
Według wiedzy Bartłomieja Gorzkowskiego, prezesa lubelskiej Fundacji Epicrates, która w sprawie występowała w charakterze oskarżyciela posiłkowego, to jeden z pierwszych w kraju wyroków skazujących za znęcanie się nad gadami.
- Z naszego doświadczenia wynika, że tego typu sprawy były dotychczas zwykle umarzane. Jeżeli chodzi o sprawy dotyczące psów, kotów czy koni, jest trochę łatwiej, bo te zwierzęta budzą pozytywne emocje u przeciętnego człowieka. W przypadku gadów, które są pokryte łuskami albo nie mają nóg, trudno czasem było o zrozumienie istoty problemu, chociaż przecież również one zasługują na szacunek i właściwe traktowanie - podkreślił.
Jego zdaniem, ze względu na mnogość gatunków gadów i bardzo zróżnicowane wymogi bytowe, które trzeba im zapewnić, nawet osoby zajmujące się prawami zwierząt nie zawsze są w stanie zauważyć nieprawidłowości na pierwszy rzut oka. Chociaż większość osób hodujących gady to pasjonaci, którzy o nie dbają - według wiedzy prezesa Fundacji Epicrates - zdarzają się i tacy, którzy traktują zwierzęta jak towar, który ma przynosić jak największe zyski.
Źródło: PAP, Fundacja Epicrates
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja Epicrates