Dwa loty, trzy osoby ukarane za awanturowanie się na pokładach samolotów. Według Straży Granicznej wszystkie łamały obostrzenia pandemiczne i ignorowały polecenia załogi. Jedna z zatrzymanych osób – 37-letnia kobieta – od obelg przeszła nawet do rękoczynów.
Straż Graniczna poinformowała o dwóch przypadkach interwencji funkcjonariuszy wobec pasażerów samolotów, którzy odmawiali zakładania maseczek i stosowania się do innych obostrzeń epidemiologicznych.
Pierwsza sytuacja miała miejsce na lotnisku w Olsztynie. Strażnicy zostali wezwani do agresywnej pasażerki, która nie stosowała się do poleceń załogi – odmawiała założenia maseczki ochronnej. Również po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy SG kobieta nie chciała jej założyć. Pilot zdecydował o usunięciu kobiety z pokładu, ale ta nie miała zamiaru zrezygnować ze swojego lotu.
Obecność funkcjonariuszy nie uspokoiła 37-latki, wręcz przeciwnie. - Podczas interwencji kobieta była agresywna. W dodatku zaczęła obrażać słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe funkcjonariuszy SG, a następnie jednego z nich uderzyła - informuje kapitan Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Bez maseczek, bez pasów, bez rozsądku
37-latka została w końcu wyprowadzona z samolotu i zatrzymana. Ukarano ją 500-złotowym mandatem, a sprawa znieważenia i naruszenia nietykalności fizycznej funkcjonariuszy zostanie skierowana do sądu. Kobiecie grożą nawet 3 lata więzienia.
Trochę łagodniej zakończyła się sprawa dwóch braci bliźniaków, którzy lecieli z Danii do Gdańska. Jak przekazał w środę rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Andrzej Juźwiak, informację o agresywnych 38-letnich mężczyznach strażnicy otrzymali, gdy samolot był jeszcze w powietrzu.
Gdy samolot wylądował, na pokład weszli funkcjonariusze Straży Granicznej. Stewardesa poinformowała ich, że pasażerowie nie stosowali się do sygnalizacji "zapiąć pasy", a wszelkie polecenia załogi, żeby pozostali na swoim miejscu, nie skutkowały.
- Poza tym lekceważyli obostrzenia związane z pandemią – zdejmowali maseczki i nie chcieli wypełnić kart lokalizacyjnych dla inspekcji sanitarnej - dodał Juźwiak.
Za niewykonanie poleceń kapitana statku powietrznego i zakłócenie porządku w miejscu publicznym funkcjonariusze ukarali obu mężczyzn mandatami po tysiąc złotych.
Źródło: TVN24 Pomorze/PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24