Strażacy z Klonówki (woj. pomorskie) uratowali psa, którego ktoś próbował utopić w rzece Wierzyca. Okazało się, że do ogona i tylnych łap zwierzęcia przywiązano mu worek z kamieniami. Okaleczony pies trafił do schroniska. Trwa zbiórka funduszy na jego leczenie. Właściciela zwierzęcia szuka policja.
W środę wieczorem do strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Klonówce wpłynęło zgłoszenie o psie tonącym w rzece Wierzyca. Jak się później okazało, zwierzę zostało celowo pozostawione pod mostem w Klonówce (woj. pomorskie), gdzie z przywiązanymi do kończyn i ogona workami z kamieniami czekała je niechybna śmierć.
Niestety wszystko wskazuje na to, że Świetlika - bo takie imię otrzymał uratowany pies - czeka bardzo długa rekonwalescencja. Pies trafił do schroniska Animals w Starogardzie Gdańskim w stanie skrajnego wycieńczenia. Złamane tylne łapy, całe ciało pokryte ranami, w których zadomowiły się larwy much – to tylko część obrażeń, jakie odniósł.
- Szczęśliwie powoli cofa mu się niedowład tylnych łap, ale nadal walczymy o jego życie - informują pracownicy schroniska.
Obecnie trwa zbiórka funduszy na leczenie Świetlika, które będzie długie i kosztowne. Każdy, kto chciałby pomóc, może to zrobić, przekazując datki na rzecz schroniska. Jak dotąd za pośrednictwem zbiórki udało się uzbierać 14 tysięcy złotych.
Sprawą zajmują się policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim. Funkcjonariusze prowadzą czynności pod kątem znęcania się nad zwierzętami. Na razie nie udało się zatrzymać podejrzanego.
- Ustalamy świadków, rozmawiamy z nimi. Jeżeli ktoś kojarzy osobę, która miała takiego psa, prosimy o taką informację - mówi asp. sztab. Marcin Kunk, sapecjalista d.s. prasowo-informacyjnych w Komendzie Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Źródło: OSP Klonówka/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: OSP Klonówka