Wójt, jego zastępca i przewodniczący rady usłyszeli zarzuty i zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków

Urząd Gminy Kurzętnik
Do zdarzenia doszło w miejscowości Kurzętnik

Nietypowa sytuacja ma miejsce w Kurzętniku (województwo warmińsko-mazurskie). Trzy najważniejsze osoby z kierownictwa gminy usłyszały zarzuty przekroczenia uprawnień i zostały zawieszone w pełnieniu obowiązków przez prokuraturę. Gminą kieruje więc na razie sekretarz.

Wójtowi Wojciechowi D., jego zastępcy Adamowi Z. i przewodniczącemu rady gminy Zbigniewowi L. przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowych – poinformował Sławomir Karmowski z Prokuratury Okręgowej w Elblągu. Grozi im od roku do 10 lat więzienia.

Zdaniem śledczych kierownictwo gminy miało działać "wspólnie i w porozumieniu". Żaden z mężczyzn nie przyznał się do winy. Nie złożyli oni także wyjaśnień.

Cztery zarzuty dla wójta

– Wójtowi przedstawiono cztery zarzuty dotyczące tego, że osobiście lub za pośrednictwem pracowników gminy kierował do pracy na swojej posesji, posesji osoby najbliższej i dwóch posesjach należących do spółki, w której wójt miał udziały, ludzi i sprzęt należący do Zakładu Gospodarki Komunalnej – poinformował prokurator Karmowski.

Pracownicy ZGK nieodpłatnie mieli prowadzić także prace związane z budową domu i porządkowaniem posesji po pracach budowlanych. Wykorzystywano do tego m.in. koparki i samochody. Wartość prac, które wykonali pracownicy samorządowej spółki na działkach wójta przekracza nieco ponad 12 tys. zł. Ostatnie prace na rzecz urzędników pracownicy spółki komunalnej mieli wykonywać w czerwcu 2021.

Zastępcy wójta przedstawiono trzy zarzuty (dotyczą tych samych działek, co w zarzutach wójta - poza jedną posesją). Z kolei przewodniczącemu rady gminy Zbigniewowi L. przedstawiono dwa zarzuty związane z tymi samymi parcelami, co w przypadku wójta i zastępcy, a także nieprawidłowości w zamieszczonym oświadczeniu majątkowym.

Czytaj też: 12 zarzutów dla burmistrza Murowanej Gośliny

Urząd Gminy Kurzętnik
Urząd Gminy Kurzętnik
Źródło: Google Maps

Włodarze na L4

– Wobec wszystkich trzech urzędników zastosowano środki zapobiegawcze w postaci zawieszenia w wykonywaniu sprawowanych funkcji - przekazał prokurator Karmowski i dodał, że decyzje te nie są prawomocne. Jeszcze w tym tygodniu podejrzani mogą je zaskarżyć.

W środę ani wójta, ani zastępcy nie było w urzędzie. Sekretarka informowała, że obaj są na zwolnieniach lekarskich, a urzędem kieruje sekretarz gminy.

Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek poinformował media, że do wojewody nie dotarły informacje o zawieszeniu w obowiązkach kierownictwa gminy Kurzętnik. Prokurator Karmowski powiedział dziennikarzom, że decyzje o zawieszeniu urzędników wysłano wojewodzie pocztą.

Wójt Wojciech D. jest znanym działaczem PSL w regionie. Sekretarz PSL Zbigniew Ciechosmki powiedział PAP, że statut partii mówi o wykluczeniu w przypadku osób skazanych.

Wójt: wierzę w sprawiedliwość sądów

Wójt Wojciech D. na stronie urzędu gminy zamieścił film, w którym występuje bez zasłaniania twarzy i jest podpisany pełnymi personaliami. – Z przykrością informuję, że po 11 latach pracy zostałem zmuszony opuścić Urząd Gminy w Kurzętniku. Prokurator zarzucił mi, że jakoby korzystając z pomocy pracowników Urzędu Gminy na swojej prywatnej posesji, dopuściłem się korzyści majątkowych na kwotę 12 tysięcy złotych i tym sposobem naraziłem gminę Kurzętnik na straty. Pragnę nadmienić, iż większość tej szkody została już odpracowana przez moich pracowników i naprawiona. Niestety, mimo to prokurator zawiesił mnie w wykonywaniu czynności wójta gminy, pozbawiając mnie środków do życia. Do tego zapłaciłem na poczet przyszłych kar 10 tysięcy poręczenia – mówi na filmie wójt.

W dalszej części nagrania wójt przeprosił mieszkańców gminy Kurzętnik, wszystkich tych których zawiódł oraz tych, którzy "mają przez niego problemy". Podkreślił, że przez 11 lat jego pracy w gminie zrealizowano 570 zadań inwestycyjnych na kwotę prawie 120 milionów złotych.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

– Mocno wierzę w sprawiedliwość i niezawisłość polskiego sądu i mam nadzieję, że już niebawem będzie mi dane nadal zarządzać naszą gminą, a póki co gmina funkcjonuje prawidłowo i bądźmy dobrej myśli, że sprawa znajdzie swój pozytywny finał – kończy nagranie.

Czytaj także: